W Kosowie zatrzymano drugiego mężczyznę podejrzanego o kradzież biżuterii wartej milion euro po targach Amberif Spring w Sopocie. Informację tę przekazała gdańska prokuratura. Pierwszy z podejrzanych, 50-letni Andrea M., został zatrzymany w październiku ubiegłego roku i obecnie przebywa w areszcie śledczym.
Jak przypomina Polska Agencja Prasowa, do kradzieży doszło 25 marca 2023 r. w Sopocie. Sprawcy wybili szybę w zaparkowanym nissanie i ukradli walizki oraz torby z biżuterią, którą pokrzywdzony wystawiał na targach Amberif Spring. Obywatel Szwecji stracił kilkaset sztuk biżuterii wykonanej ze złota i wysadzanej kamieniami szlachetnymi, w tym diamentami, szmaragdami, szafirami i rubinami.
Na podstawie zgromadzonych dowodów, prokurator postawił zarzuty dwóm obywatelom Kosowa: 56-letniemu Jetonowi B. i 50-letniemu Andrei M. Zarzucono im kradzież z włamaniem biżuterii o wartości miliona euro. Prokurator wystąpił do sądu o tymczasowe aresztowanie podejrzanych na 14 dni od zatrzymania oraz wydał list gończy i europejski nakaz aresztowania.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przełom w sprawie nastąpił 17 października 2024 r., kiedy Andrea M. został zatrzymany w Niemczech i przekazany polskim organom ścigania. 29 listopada usłyszał zarzuty, lecz nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Sąd przedłużył jego areszt do 14 lutego 2025 r.
Drugi podejrzany zatrzymany
Drugi podejrzany, Jeton B., został zatrzymany 10 stycznia br. w Prisztinie (Kosowo). Sąd Rejonowy w Prisztinie zastosował wobec niego tymczasowe aresztowanie na 40 dni. Na razie jednak jego ekstradycja do Polski nie wchodzi w grę.
Problemem jest brak umowy ekstradycyjnej między Polską a Kosowem, co uniemożliwia jego przekazanie do Polski. Prokuratura planuje skierować do władz Kosowa wniosek o międzynarodową pomoc prawną w tej sprawie.
W najbliższym czasie prokurator skieruje do władz Kosowa wniosek o wykonanie, w ramach międzynarodowej pomocy prawnej, czynności procesowych z udziałem podejrzanego - przekazał prok. Duszyński cytowany przez PAP.
