W Starej Wsi trwa policyjna obława na 57-letniego mężczyznę podejrzanego o zabójstwo córki i zięcia. Jak nieoficjalnie podaje portal "Limanowa.in,", miał on wrócić na miejsce zbrodni i otworzyć ogień do funkcjonariuszy.
W środowy wieczór 70-letni mężczyzna, zatrzymany przez policję w związku z przemocą domową, zniknął z widoku funkcjonariuszy podczas badań w Szpitalu Praskim w Warszawie. Mężczyzna wcześniej skarżył się na złe samopoczucie.