Pogrzeb zamordowanej nauczycielki z Obrzycka. Przyszły tłumy
W sobotę, 29 marca, odbył się pogrzeb Eweliny O., nauczycielki z Obrzycka (woj. wielkopolskie), która została zastrzelona przez byłego ucznia. Jak relacjonuje "Super Express", w ostatnim pożegnaniu uczestniczyły tłumy – wśród nich rodzina, uczniowie oraz współpracownicy.
W sobotę w Obrzycku odbył się pogrzeb Eweliny O., nauczycielki z Zespołu Szkół nr 2 w Szamotułach. Zginęła tragicznie, zastrzelona przez byłego ucznia, Pawła Sz., który po dokonaniu zbrodni odebrał sobie życie. W uroczystości uczestniczyły tłumy, w tym rodzina, uczniowie i współpracownicy.
Do tragedii doszło 19 marca przy ulicy Staszica w Obrzycku. Ewelina O. była w drodze do samochodu, gdy Paweł Sz., jej były uczeń, oddał do niej dwa strzały. Następnie popełnił samobójstwo. Przy ciele znaleziono kartkę z napisem "ciało skremować". Motywy zbrodni pozostają niejasne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
59-latka jechała pod prąd. Wystarczyła chwila nieuwagi
Pogrzeb nauczycielki Eweliny O.
Ewelina O. była uwielbiana przez uczniów i współpracowników. Dyrektor szkoły, Arkadiusz Majer, wspominał ją jako osobę ciepłą i empatyczną. - Była ciepła, oddana, empatyczna - mówił dyrektor Majer w rozmowie z "Super Expressem". Na pogrzeb przybyła liczna reprezentacja szkoły, a msza św. odbyła się w kościele pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła.
Podczas ceremonii pogrzebowej ksiądz Marcin, który znał zmarłą, podkreślał jej życzliwość i dobroć. - Pani Ewelina była życzliwa, uśmiechnięta, niosła pomoc wszystkim - mówił duchowny. Jak relacjonuje "SE", uczniowie trzymali białe baloniki w kształcie serca, które wypuścili do nieba na zakończenie uroczystości.
Po tragedii w szkole utworzono ołtarzyk poświęcony zamordowanej nauczycielce. Społeczność szkolna nie może pogodzić się z jej stratą. - Była pani nauczycielką z powołania. Inspirowała nas pani - wspominała jedna z uczennic. Ewelina O. pozostanie w pamięci uczniów i współpracowników na zawsze.
Po zakończeniu ceremonii żałobnicy powoli rozchodzili się do domów, pogrążeni w zadumie. Wszyscy wspominali Ewelinę O. jako osobę, która dobrocią serca i humorem rozświetlała ich dni.
