Tragedia w Obrzycku. Policjant wprost o zabójstwie nauczycielki
W ostatnich dniach cała Polska żyje dramatem, który rozegrał się w Obrzycku (woj. wielkopolskie). 36-letni Paweł Sz. zastrzelił swoją byłą nauczycielkę języka polskiego, 46-letnią Ewelinę O., a następnie odebrał sobie życie. Mieszkańcy miejscowości są w szoku i zastanawiają się nad motywami sprawcy. Swoją teorię na ten temat ma mł. insp. Andrzej Borowiak.
Tragedia w Obrzycku. Policjant wprost o zabójstwie nauczycielki
Do tragedii doszło około godziny 7:00 rano, gdy Ewelina O. wychodziła z domu, by udać się do pracy w szamotulskim liceum. W momencie, gdy otwierała drzwi samochodu, podszedł do niej Paweł Sz. i oddał strzał. Według relacji sąsiadki, nauczycielka zdążyła zapytać: "Co mi zrobiłeś?". Sprawca strzelił ponownie, trafiając kobietę w głowę. Gdy matka Eweliny O. zauważyła, co się dzieje, Paweł Sz. odebrał sobie życie na jej oczach.
Sąsiedzi twierdzą, że widywali mężczyznę w kapturze kręcącego się w okolicy domu nauczycielki. Podejrzewają, że mógł ją prześladować. Co na to policja?
On był tutaj widywany. Chodził w kapturze i podejrzewamy, że sypiał na strychu w domu naprzeciwko - mówią mieszkańcy Obrzycka. Policja jednak informuje, że Ewelina O. nie zgłaszała żadnych niepokojących sygnałów. -Kobieta nie zgłaszała niczego takiego policji - przekazał dla "Super Expressu" mł. insp. Andrzej Borowiak z KWP w Poznaniu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
78-latek próbował "wysadzić" stację paliw
Paweł Sz. był znany w swoim rodzinnym mieście jako samotnik. Dwa dni przed tragedią zmarła jego matka, lokalna poetka, która zostanie pochowana na miejscowym cmentarzu. Śledczy sprawdzają, czy jej śmierć mogła być impulsem do tragicznych wydarzeń.
Sprawdzamy też, czy Paweł Sz. leczył się psychiatrycznie - dodał mł. insp. Borowiak.
Motyw zbrodni pozostaje niejasny. Znajomi nauczycielki sugerują, że mogła to być niespełniona miłość. Nieoficjalnie wiadomo, że sprawca miał przy sobie zdjęcie Eweliny O. Policja bada również, czy mogły występować inne powody, w tym związane z przeszłością szkolną.
Szkoła żegna nauczycielkę
Tuż przed tragedią 46-latka szykowała się do wyjścia do pracy, była nauczycielką języka polskiego. W bardzo poruszających słowach pożegnała ją społeczność Zespołu Szkół nr 2 im. Stanisława Staszica z Szamotuł.
Z głębokim żalem i niedowierzaniem przyjęliśmy wiadomość o śmierci naszej koleżanki i nauczycielki. Nie znajdujemy słów, by wyrazić ból, smutek i pustkę, jaką odczuwamy. W zmarłej straciliśmy dobrego, wartościowego człowieka, który cieszył się szacunkiem oraz sympatią współpracowników i uczniów. Rodzicom i wszystkim najbliższym składamy szczere wyrazy współczucia - napisano w mediach społecznościowych.
