Balon spadł pod Białą Podlaską. To znaleźli na polu
Na polu we wsi Koszoły znaleziono balon z pakunkiem papierosów. Straż graniczna zabezpiecza teren i szuka organizatorów przemytu.
Najważniejsze informacje
- Balon z 1,4 tys. paczek papierosów spadł na pole we wsi Koszoły w gminie Łomazy.
- Nadbużański Oddział SG zabezpiecza miejsce i ustala osoby zamieszane w przemyt.
- Takie próby z użyciem balonów są w regionie incydentalne, podaje straż graniczna.
We wtorkowy poranek rolnicy z Koszołów natrafili na nietypowe znalezisko: balon z doczepionym pakunkiem. Wieś leży ok. 30 km od granicy z Białorusią, co w ostatnich latach czyni ją obszarem szczególnego zainteresowania służb. Jak przekazała Polska Agencja Prasowa, na miejscu pojawili się funkcjonariusze Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej.
Rzecznik oddziału, mjr Dariusz Sienicki, potwierdził, że nośnik służył do przerzutu papierosów z Białorusi do Polski. W przytwierdzonym ładunku funkcjonariusze doliczyli się 1,4 tys. paczek. Według SG to rzadko spotykana metoda w tym rejonie, ale skuteczna tylko do momentu lądowania ładunku poza kontrolą przemytników. Informacje pochodzą z depeszy PAP.
Miejsce, gdzie opadł balon, zostało od razu odgrodzone. Służby prowadzą oględziny i zabezpieczają ślady, które mogą pomóc ustalić trasę przerzutu i osoby odpowiedzialne za operację. Funkcjonariusze analizują m.in. warunki pogodowe i możliwy punkt startu po stronie białoruskiej, o czym informuje Nadbużański Oddział SG w rozmowie z PAP.
Sarkozy trafił do więzienia. Nagrania sprzed domu byłego prezydenta Francji
Straż graniczna o skali zjawiska
Jak przekazał mjr Sienicki, w regionie przygranicznym takie próby z wykorzystaniem balonów zdarzają się sporadycznie. Dominują inne metody, jednak odległość od granicy oraz ukształtowanie terenu sprzyjają testowaniu różnych form przerzutu. Według danych terytorialnych przytoczonych przez PAP woj. lubelskie graniczy z Białorusią i Ukrainą wzdłuż rzeki Bug, a polsko-białoruski odcinek liczy ok. 171 km.
Poligon działania służb jest więc rozległy, a każdy incydent wymaga szybkiej reakcji, by odzyskać ładunek i zebrać materiał dowodowy. W tym przypadku balon z kontrabandą spadł na pole uprawne, co ułatwiło jego lokalizację i zabezpieczenie przez patrol SG.
Na teraz priorytetem jest ustalenie osób, które mogły odegrać rolę w przygotowaniu i odbiorze przesyłki. SG nie podaje szczegółów operacyjnych, ale standardowo analizuje zapis z monitoringu w okolicy, ruch w pobliżu pól oraz możliwe punkty odbioru. Wskazane przez PAP dane tła przypominają, że granica na Bugu to także zewnętrzna granica UE, co oznacza zaostrzone procedury i stałą koordynację między służbami.