W sierpniu 2023 roku Marvin B. (wtedy 24 lata) podawał się za "generała porucznika" i żołnierza niemieckiej jednostki specjalnej KSK. W ten sposób zdobył zaufanie czteroosobowej rodziny w powiecie Biberach (Niemcy) - podaje "Bild".
Swoje manipulacje rozpoczął od 18-letniej Lisy*, którą poznał i która zaprosiła go do domu. Tam, krok po kroku, podporządkował sobie całą rodzinę, wprowadzając ich w świat kłamstw i brutalnej kontroli.
Marvin B. wymyślił historię o rzekomym zamachu bombowym na dom rodziny. Przekonywał ich, że może zamienić dom w "schronienie", ale wszyscy muszą bezwzględnie wykonywać jego rozkazy. Rodzina, przerażona wizją ataku, podporządkowała się.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Aby uwiarygodnić swoje kłamstwa, stworzył fałszywe profile innych żołnierzy na Instagramie i przekonywał domowników, że znajdują się pod obserwacją. 50-letni ojciec rodziny, Frederik*, opowiedział mediom:
Mówił, że grozi nam śmierć i nie wolno nam opuszczać domu. Zmuszał nas do ćwiczeń z workami z piaskiem, musieliśmy też skakać na jednej nodze - przekazał, cytowany przez "Bild".
Te manipulacje to tylko część okrutnych działań Marvina. Mężczyzna dopuścił się przerażających czynów - molestował seksualnie wszystkie kobiety w rodzinie (matkę oraz dwie córki w wieku 18 i 22 lat), a także ich 19-letnią przyjaciółkę.
Aby wymusić ich uległość, wymyślił kolejną postać - "doktora wojskowego René", który rzekomo znajdował się w niewoli i mógł zostać zabity, jeśli kobiety nie spełnią jego żądań.
Sądowa rzeczniczka wyjaśniła:
Starsza córka uwierzyła, że znajduje się w związku z nieistniejącym lekarzem. Oskarżony zagroził jej, że doktor Rene zostanie zabity, jeśli nie odbędzie stosunku z nim i swoją przyjaciółką oraz nie nagra tego - powiedziała rzeczniczka sądu, cytoana przez "Bild".
W innym przypadku szantażował córkę i jej przyjaciółkę, by nagrały "intymne nagranie" i wysłały mu je. Obie dziewczyny spełniły jego żądania ze strachu o życie rzekomego lekarza.
Ojciec rodziny, całkowicie podporządkowany kłamstwom Marvina B., przekazał mu 30 000 euro na rzekome leczenie jego "śmiertelnie chorej córki".
Poza gwałtami i oszustwami Marvin B. popełnił także przestępstwa drogowe - nie mając prawa jazdy, poruszał się samochodem rodziny po okolicy pod pretekstem "misji obserwacyjnej".
Czytaj także: Ludzie robili zdjęcia. Widok w Kołobrzegu zwala z nóg
Sąd ogłosił wyrok
Dramat trwał rok. Dopiero po tym okresie jedna z ofiar - przyjaciółka rodziny - zgłosiła sprawę na policję.
Sąd w Ravensburgu skazał Marvina B. na 4,5 roku więzienia za gwałty oraz szereg innych przestępstw, w tym oszustwa i wykorzystywanie strachu do manipulacji rodziną - informuje "Bild".
*Imiona ofiar zostały zmienione.