Kasia z Drwał pod Pułtuskiem zaginęła w nocy z 19 na 20 lutego. Ostatni raz widziano ją około godz. 2:00. Gdy nie wróciła do domu, rodzina zgłosiła jej zaginięcie. "Fakt" podaje, że poszukiwania rozpoczęły się natychmiast.
W akcję poszukiwawczą zaangażowali się strażacy i wolontariusze. Niestety, po trzech godzinach odnaleziono ciało młodej kobiety w rzeczce w Drwałach.
Po godz. 14 złożone zostało zawiadomienie o zaginięciu 20-latki, mieszkanki Drwał. Przed godz. 17 ujawniono zwłoki kobiety w wodzie, w rzeczce - przekazała w rozmowie z "Faktem" mł. asp. Magdalena Bielińska z Komendy Powiatowej Policji w Pułtusku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na miejscu zdarzenia pracowały służby pod nadzorem prokuratury. Przeprowadzono oględziny i przesłuchano świadków. Policja skierowała sprawę do Prokuratury Rejonowej w Pułtusku, która zleciła sekcję zwłok.
Śledztwo w toku
Śledczy badają okoliczności śmierci 20-latki oraz wydarzenia poprzedzające jej zaginięcie. "Fakt" donosi, że nieoficjalnie mówi się o nagłym zgonie. Wyniki sekcji zwłok będą kluczowe dla dalszego postępowania.
Tragiczne wydarzenia wstrząsnęły lokalną społecznością. Mieszkańcy Drwał są w szoku i oczekują na wyjaśnienie przyczyn tej tragedii. Prokuratura kontynuuje śledztwo, aby ustalić, co dokładnie doprowadziło do śmierci Kasi.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.