Matka skazana za śmierć 2-latka. Teraz oskarża starszego syna
Magdalena W., oskarżona o zabójstwo 2-letniego syna, ponownie stanie przed sądem. Kobieta nie przyznaje się do winy, obarczając odpowiedzialnością starszego syna. Jak podaje "Fakt", Sąd Apelacyjny w Katowicach rozpatrzy sprawę na nowo.
Do dramatycznego zdarzenia doszło 17 maja 2022 roku. Wówczas Magdalena W. przebywała z dwójką dzieci w wynajmowanym mieszkaniu w Mysłowicach. Wcześniej pokłóciła się z partnerem, który nad ranem wyszedł do pracy.
Jak utrzymywała w późniejszych zeznaniach, po wspomnianej kłótni poszła spać, a gdy się obudziła, znalazła 2-leniego syna z głową w wersalce. Nie zadzwoniła jednak na pogotowie, a po swojego partnera. Dopiero on wezwał służby. Medycy stwierdzili, że chłopczyk nie żył już od dłuższego czasu.
Sekcja zwłok wykazała, że 2-latek został uduszony. Prokuratura nie ma wątpliwości, że w chwili śmierci dziecka w mieszkaniu była tylko Magdalena W. i jej starszy syn.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wielkie wydarzenie w Helu. Przyciąga turystów z całego Polski i innych krajów
Głowę miał w środku wersalki, w tej części, gdzie przechowywana była pościel. Zaczęłam się drzeć na Wiktora: "Coś ty zrobił, Marek nie żyje!" -zeznawała Magdalena W. w prokuraturze, cytowana przez "Fakt".
Kobieta twierdzi, że to Wiktor otworzył narożnik i zamknął brata w środku. Śledczy jednak nie wierzą, że starszy syn mógł przyczynić się do śmierci brata.
Matka skazana za śmierć 2-latka. Oskarża starszego syna Wiktora
W kwietniu 2024 r. Sąd Okręgowy w Katowicach uznał Magdalenę W. za winną zabójstwa i skazał ją na 15 lat więzienia. Obrona nie zgadza się z wyrokiem, twierdząc, że to Wiktor mógł przypadkowo doprowadzić do śmierci brata podczas zabawy.
Proces w katowickim Sądzie Apelacyjnym miał ruszyć w grudniu ubiegłego roku, ale obrońcy zażądali ponownego przesłuchania Wiktora. Decyzja w tej sprawie należała do biegłego psychologa.
Śledczy są przekonani, że Magdalena W. udusiła syna. - Zebrane dowody jednoznacznie wykluczają wersję obrony - mówią prokuratorzy, którzy żądają dożywocia dla oskarżonej. Podczas śledztwa ujawniono także inne dramatyczne wydarzenia z życia Magdaleny W. Kobieta urodziła czwórkę dzieci, z których dwoje już nie żyje.
Najstarszy syn wychowuje się w rodzinie zastępczej, a kolejne dziecko zmarło w 2014 r. jako ofiara nagłej śmierci łóżeczkowej. Magdalena W. miała prawa rodzicielskie jedynie wobec Marka i Wiktora.
Sąd wyznaczył termin pierwszej rozprawy na 4 września, kiedy to dowiemy się, czy 6-letni dziś Wiktor będzie przesłuchiwany.