Nie podobało mu się długie tankowanie auta. Incydent w Poznaniu
Na stacji benzynowej w Poznaniu doszło do napaści na kierowcę. Poszkodowany twierdził, że agresorowi nie spodobało się zbyt długie tankowanie auta. Na stacji wolne były inne dystrybutory. Policja poszukuje świadków zdarzenia.
Na stacji paliw Shell przy ul. Abpa Baraniaka w Poznaniu doszło do incydentu, w którym jeden z kierowców został zaatakowany przez innego mężczyznę - informuje portal epoznan.pl. Zdarzenie miało miejsce 9 lutego około godziny 12:40.
Poszkodowany kierowca twierdzi, że został uderzony za rzekome zbyt długie zajmowanie dystrybutora, mimo że na stacji były dostępne inne, cztery wolne miejsca.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Samolot spadł na ruchliwą ulicę. Mrożące krew nagrania z Brazylii
Młodszy aspirant Łukasz Paterski z poznańskiej policji potwierdził, że funkcjonariusze zostali wezwani na miejsce zdarzenia. - Osoba nam to zgłaszająca zatankowała pojazd, poszła zapłacić i gdy wróciła doszło do utarczki słownej z mężczyzną, który siedział w aucie za pojazdem zgłaszającego - mówi policjant w rozmowie z portalem.
Poszkodowany mężczyzna miał zostać uderzony w rękę. Policjanci wylegitymowali zgłaszającego, natomiast agresor odjechał z miejsca zdarzenia przed przyjazdem funkcjonariuszy. Rejestracja jego auta zaczynała się na DX, co sugeruje, że pochodzi z województwa dolnośląskiego.
Policja zabezpieczyła monitoring i wylegitymowała świadków obecnych na miejscu. Poszkodowany apeluje o kontakt do osób, które mogły widzieć zdarzenie, podając adres e-mail theciakpoznan@gmail.com do zgłoszeń. Sprawa jest w toku, a policja prowadzi dochodzenie w celu ustalenia tożsamości sprawcy.