Do ataku miało dojść na ścieżce nieopodal pustostanu. Świadkowie zdarzenia podkreślają, że ofiara nie znała wcześniej napastnika.
Ona go nie znała wcześniej. To bardzo spokojna i grzeczna dziewczynka, a informacje, że mieli się trącić barkami, są nieprawdziwe. To linia obrony sprawcy - dodają świadkowie, których cytuje "SE".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Poszkodowana 13-latka wciąż nie wróciła do szkoły. Dziewczyna znajduje się pod opieką psychologa i pedagoga. Co prawda opuściła szpital, jednak wciąż jest mocno poturbowana. Agresor miał usiąść na niej i okładać ją pięściami.
W życiu nie widziałam tak pobitego dziecka - powiedziała "Super Expressowi" dyrektorka szkoły podstawowej w Rabce Zdroju, do której chodzi napadnięta 13-latka.
Rabka-Zdrój. Agresor na wolności
20-latek, który został zatrzymany, wyszedł na wolność po wpłaceniu kaucji przez ojca. Prokuratura krajowa zapowiada kontrolę i nadzór nad śledztwem.
Decyzja sądu o zwolnieniu podejrzanego za kaucją wywołała poruszenie wśród mieszkańców Rabki-Zdroju. 20-latek został ponownie zauważony w okolicy miejsca napaści. Brakiem aresztu dla podejrzanego oburzenia nie kryje dyrektorka placówki, do której uczęszcza poszkodowana.
Sprawa budzi wiele emocji. Przesłuchanie ofiary zaplanowano na 27 lutego w Sądzie Okręgowym w Nowym Sączu. Podejrzany usłyszał już zarzuty usiłowania gwałtu i spowodowania obrażeń ciała.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.