W czwartek, w szkole w Starej Wsi Spiskiej na wschodzie Słowacji doszło do tragicznego ataku nożownika. Jak informują służby ratownicze, co najmniej dwie osoby straciły życie, a kilka innych zostało rannych. Jedna z poszkodowanych osób znajduje się w stanie krytycznym.
Burmistrz apeluje o spokój
Burmistrz miasta, Jan Kurniava, udał się na miejsce zdarzenia, jednak na razie nie udziela szczegółowych informacji. "Nie chcę szerzyć paniki" - powiedział, podkreślając potrzebę zachowania spokoju w obliczu tej tragedii.
Atak miał miejsce około południa, a napastnik, według wstępnych ustaleń, jest 18-letnim uczniem szkoły. Według słowackiego serwisu aktuality.sk, nastolatek zaatakował nożem swojego nauczyciela oraz dwóch kolegów z klasy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kolejny atak nożownika w szkole
Pod koniec ubiegłego roku do ataku nożownika, również na terenie szkoły, doszło w chorwackim Zagrzebiu. Wówczas w ataku zginęła siedmioletnia dziewczynka, a pięć osób zostało rannych. Jak się okazało, napastnikiem był dawny uczeń tej placówki, który leczył się psychicznie.
19-letni napastnik trafił do szpitala po tym, jak znaleziono go zakrwawionego w pobliskim ośrodku zdrowia. Próbował popełnić samobójstwo. Gdy doszło do tragedii, matka 19-latka w rozmowie z jednym z chorwackich portali wyznała, że "błagała lekarzy", by nie wypuszczali jej syna ze szpitala, ponieważ "jest niestabilny emocjonalnie i próbował się zabić".
Lekarz go wypuścił, żebyśmy to my się nim zajmowali. Nie mogliśmy spać po nocach, robiliśmy wszystko, żeby to nasze dziecko uratować - skarżyła się kobieta.
Informacje o ataku nożownika na Słowacji zostały przekazane przez Polską Agencję Prasową.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.