Sprawa trafi do Watykanu. Jest reakcja na zarzuty wobec księdza
Ksiądz z Przypek pod Tarczynem usłyszał zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Archidiecezja Warszawska nałożyła na niego suspensę. Jak donosi "Gazeta Wyborcza", metropolita zwróci się do Watykanu z wnioskiem o wydalenie proboszcza ze stanu kapłańskiego.
Najważniejsze informacje
- Ksiądz Mirosław M. usłyszał zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem.
- Archidiecezja Warszawska nałożyła na niego suspensę i wnioskuje o wydalenie z kapłaństwa.
- Powodem zbrodni była sprzeczka o nieruchomość.
Zarzuty wobec księdza
Prokuratura Rejonowa w Grójcu postawiła księdzu Mirosławowi M. zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Duchowny przyznał się do zamordowania 68-letniego Anatola Cz., którego zaatakował siekierą, a następnie podpalił jego ciało. Do zbrodni doszło w miejscowości Lasopole w powiecie grójeckim. W sobotę 26 lipca Sąd Rejonowy w Grójcu zdecydował o zastosowaniu wobec 60-letniego Mirosława M. trzymiesięcznego tymczasowego aresztu.
Metropolita warszawski, arcybiskup Adrian Galbas, podjął kroki w reakcji na te dramatyczne wydarzenia. Ksiądz został objęty suspensą, czyli czasowym zawieszeniem w wykonywaniu obowiązków kapłańskich. Jak donosi "Gazeta Wyborcza", archidiecezja zwróci się do Watykanu z wnioskiem o wydalenie duchownego ze stanu kapłańskiego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ciężarówka przygniotła samochód na A1. 9-latek w szpitalu
Ze względu na powagę przestępstwa i wielkie zgorszenie społeczne, jakie ono wywołało, metropolita warszawski natychmiast zwróci się do Stolicy Apostolskiej z wnioskiem o wymierzenie najwyższej kary przewidzianej w prawie kanonicznym dla duchownego, czyli o wydalenie ze stanu kapłańskiego - poinformował "Gazetę Wyborczą" ks. Przemysław Śliwiński, rzecznik prasowy Archidiecezji Warszawskiej.
Archidiecezja Warszawska zabrała głos
W piątek 25 lipca arcybiskup Adrian Galbas wystosował do wiernych list, w którym wyraził ubolewanie i przeprosił za tragiczną zbrodnię. "Jestem przybity i zdruzgotany wiadomością, że jeden z moich księży brutalnie zamordował człowieka - ubogiego i bezdomnego" - napisał.
Jak się okazało, przyczyną tragedii miał być spór o nieruchomość. Anatol Cz. przekazał księdzu prawa do gruntów w zamian za dożywotnią opiekę, jednak konflikt dotyczący mieszkania, które duchowny miał mu zapewnić, zakończył się dramatycznie.
Archidiecezja deklaruje pełną współpracę z organami ścigania, by dokładnie wyjaśnić wszystkie okoliczności tej zbrodni. Księdzu grozi nawet dożywotnie więzienie.