Tragedia w Lidzbarku. Kobieta miała być ofiarą przemocy

W Lidzbarku doszło do tragedii. W jednym z mieszkań znaleziono dwa ciała. Jak ustalił "Fakt", kobieta miała być ofiarą przemocy domowej, a mężczyźnie założono Niebieską Kartę. Dorota R. miała zginąć od uderzenia młotkiem.

Tragedia przy ul. Jeleńskiej w Lidzbarku Warmińskim.Tragedia przy ul. Jeleńskiej w Lidzbarku Warmińskim.
Źródło zdjęć: © KWP Olsztyn
Mateusz Kaluga

Najważniejsze informacje

  • 34-letnia Dorota R. i 50-letni Grzegorz T. zostali znalezieni martwi w mieszkaniu.
  • Mężczyzna był objęty procedurą Niebieskiej Karty od dwóch lat.
  • Sąsiedzi i znajomi Doroty wielokrotnie ostrzegali ją przed partnerem.

W Lidzbarku przy ul. Jeleńskiej w piątek w jednym z mieszkań dokonano makabrycznego odkrycia. Policja znalazła Dorotę R., 34-latkę z raną głowy. W pokoju obok był jej 50-letni partner, Grzegorz T.

Prawdopodobnie doszło do zabójstwa i późniejszego samobójstwa. Jak ustalono, to mężczyzna miał zaatakować kobietę młotkiem. Do mieszkania trzeba było wejść siłowo, ponieważ drzwi były zamknięte.

Policję zaalarmowała spółdzielnia, do której sąsiedzi zgłaszali nieprzyjemny zapach na klatce schodowej. To doprowadziło do odkrycia ciał w mieszkaniu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Brawurowa jazda po alkoholu. 25-latek straci samochód

Jak dodaje "Fakt", Dorota R. od dawna była ofiarą przemocy domowej, ale nie potrafiła odejść od Grzegorza T. - Dorota nie miała już praktycznie nikogo bliskiego. Dwa lata temu zmarła jej mama, ojciec i brat nie żyją. Wuj też odszedł - mówi jedna z jej koleżanek portalowi.

Grzegorz T. już dwa lata temu został objęty procedurą Niebieskiej Karty, co miało chronić Dorotę przed przemocą. Niestety, mimo wcześniejszych sygnałów o agresywnym zachowaniu mężczyzny, nie udało się zapobiec najgorszemu.

Dorota nie raz uciekała z domu i przybiegała do nas. Tłumaczyłam jej: – "Zostaw go, nie wpuszczaj do domu, ale ona powtarzała, że go kocha - mówią "Faktowi" sąsiedzi.
Gdzie szukać pomocy?
Gdzie szukać pomocy? © WP
Źródło artykułu: o2pl

Wybrane dla Ciebie

Miał przewozić papier, wiózł śmieci. Nielegalny transport z Niemiec
Miał przewozić papier, wiózł śmieci. Nielegalny transport z Niemiec
Morderstwo Mai. Bartosz G. wciąż w Grecji. "Nie wiemy, co się dzieje"
Morderstwo Mai. Bartosz G. wciąż w Grecji. "Nie wiemy, co się dzieje"
Bezczelne zachowanie mężczyzny. Policja pokazała zdjęcia
Bezczelne zachowanie mężczyzny. Policja pokazała zdjęcia
Przez pół wieku udawał niewidomego. Miał wyłudzić milion euro
Przez pół wieku udawał niewidomego. Miał wyłudzić milion euro
"Kopanie leżącego". Bójka na poprawinach. Szokujące szczegóły
"Kopanie leżącego". Bójka na poprawinach. Szokujące szczegóły
Po 16 latach policja znalazła sprawcę rozboju. Pomogło DNA
Po 16 latach policja znalazła sprawcę rozboju. Pomogło DNA
200 kg narkotyków w garażu. 23-latek zatrzymany
200 kg narkotyków w garażu. 23-latek zatrzymany
Pijani rodzice "opiekowali się" 2-latką. Była głodna i zaniedbana
Pijani rodzice "opiekowali się" 2-latką. Była głodna i zaniedbana
Atak na nastolatków. Policja ujawnia. "Za pomocą pałki teleskopowej"
Atak na nastolatków. Policja ujawnia. "Za pomocą pałki teleskopowej"
Wykonywali gesty pozdrowienia hitlerowskiego w Auschwitz. Turyści zatrzymani
Wykonywali gesty pozdrowienia hitlerowskiego w Auschwitz. Turyści zatrzymani
Nie powiedziała, że jej matka nie żyje. Dostała 50 tys. zasiłku
Nie powiedziała, że jej matka nie żyje. Dostała 50 tys. zasiłku
Strzały na rynku. 20-letni Ukrainiec był pijany
Strzały na rynku. 20-letni Ukrainiec był pijany