"Uwaga, gwałciciel". Niepokojące afisze krążą po Gdańsku

W ostatnich dniach na ulicach Gdańska pojawiły się afisze, które przyciągnęły uwagę mieszkańców. Jak donosi portal trojmiasto.pl, ich nagłówek: "Uwaga, gwałciciel", zawierał historię rzekomego gwałtu grupowego na młodej dziewczynie.

Ojciec ostrzega przed rzekomym gwałcicielem Ojciec ostrzega przed rzekomym gwałcicielem
Źródło zdjęć: © Pixabay, trojmiasto.pl
Malwina Witkowska

Afisz napisał "zdesperowany ojciec". W treści wyjaśnił, że jego młoda córka została zgwałcona. Wcześniej podano jej pigułkę gwałtu. Na plakatach zamieszczono szczegóły dotyczące rzekomego sprawcy – jego imię, nazwisko, adres oraz numer rejestracyjny pojazdu, którym miał się poruszać. Chociaż autor tych ogłoszeń nie podpisał się, treść była na tyle szczegółowa, że wzbudziła szereg pytań.

Portal trojmiasto.pl skontaktował się z gdańską policją, pytając o to, czy toczy się postępowanie w sprawie osoby wymienionej na afiszach. Odpowiedź była enigmatyczna – ze względu na ochronę danych osobowych policja odmówiła udzielenia informacji, co stawia pod znakiem zapytania, czy oskarżenia są uzasadnione, czy też są tylko częścią niepotwierdzonego oszczerstwa.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dzieci wbiegły na czerwonym świetle. 10-latek nie miał szans

Zrozumiałe, że w takiej sytuacji człowiek może poczuć się bezsilny wobec powolnych procedur sądowych i ścigania przestępców. Autor afisza, być może w akcie desperacji, chciał nie tylko ukarać domniemanego sprawcę, ale także ostrzec innych i zmusić odpowiednie służby do podjęcia szybszych działań.

Wskazał sprawcę gwałtu. Czy na pewno?

Jednakże takie działanie, choć być może motywowane chęcią sprawiedliwości, rodzi poważne zagrożenie. W społeczeństwie, gdzie opinia publiczna może działać szybko i brutalnie, bez sądowego potwierdzenia winy, osoba, która zostaje wskazana jako sprawca, może zostać poddana publicznemu osądowi, który nie przestrzega podstawowych zasad, takich jak domniemanie niewinności.

Jak zaznacza portal "Trójmiasto", rozklejanie takich plakatów może wydawać się jednorazowym aktem, który można zniszczyć lub usunąć. Jednak w dobie internetu, ślad po tych informacjach zostaje na zawsze. Imię osoby wskazanej na afiszach może krążyć w sieci przez lata, a każde wyszukiwanie tego nazwiska w wyszukiwarkach internetowych przypominać będzie o oskarżeniu.

Warto podkreślić, że w takim przypadku nie ma miejsca na domniemanie niewinności, które stanowi fundament prawa w większości cywilizowanych społeczeństw. Oskarżenie, które zostało upublicznione w sposób bezpośredni, może całkowicie zniszczyć życie osoby, zanim jeszcze sąd zdecyduje o jej winie lub niewinności.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Tragiczny wypadek w Celinach. Nie żyją trzy osoby
Tragiczny wypadek w Celinach. Nie żyją trzy osoby
Dramat pod Dino. Atak nożownika na oczach klientów
Dramat pod Dino. Atak nożownika na oczach klientów
Policja szuka nastolatków. Upublicznili ich wizerunki
Policja szuka nastolatków. Upublicznili ich wizerunki
Ojciec 46-letniego Marcina nie kryje żalu. "Liczę na sprawiedliwość"
Ojciec 46-letniego Marcina nie kryje żalu. "Liczę na sprawiedliwość"
19-latek z Ukrainy wydalony z Polski. Groził i bił partnerkę
19-latek z Ukrainy wydalony z Polski. Groził i bił partnerkę
BMW wjechało w dom w Sokołowie Podlaskim. 53-latka trafiła do szpitala
BMW wjechało w dom w Sokołowie Podlaskim. 53-latka trafiła do szpitala
13,5 roku za drogowe morderstwo. Wyrok dla Leszka G.
13,5 roku za drogowe morderstwo. Wyrok dla Leszka G.
Atak w klubie nocnym. Zatrzymali 29-letniego Filipińczyka
Atak w klubie nocnym. Zatrzymali 29-letniego Filipińczyka
Miał rany głowy i szyi. Cztery psy zagryzły 80-latka
Miał rany głowy i szyi. Cztery psy zagryzły 80-latka
Tragedia w Poznaniu. Wstrząsające doniesienia o kierowcy. Policja komentuje
Tragedia w Poznaniu. Wstrząsające doniesienia o kierowcy. Policja komentuje
52-letni Tomasz J. odpowie za zabicie księdza z Kłobucka. Jest akt oskarżenia
52-letni Tomasz J. odpowie za zabicie księdza z Kłobucka. Jest akt oskarżenia
Umówiła się z księdzem na "intymne spotkanie". Nieoczekiwany zwrot akcji
Umówiła się z księdzem na "intymne spotkanie". Nieoczekiwany zwrot akcji