Policjanci z Pieńska prowadzili sprawę podpalenia samochodu. Kiedy w końcy ustalili, gdzie znajduje się piroman, ten salwował się ucieczką do wnętrza jednego ze sklepów. Gdy policjant próbował go zatrzymać, napastnik użył repliki miecza samurajskiego do obrony, raniąc funkcjonariusza w rękę.