18 stycznia 2025 roku w gimnazjum w Starej Wsi Spiskiej na Słowacji doszło do ogromnej tragedii. Osiemnastoletni Samuel zamordował koleżankę Alenę (18 lat) oraz wicedyrektorkę Marię (51 lat). Jedna z uczennic, która próbowała pomóc Alenie, została ranna.
"Blesk", powołując się na ustalenia śledczych, donosi, że Samuel miał przygotowaną "listę śmierci". Pojawiły się na niej trzy osoby. Trzecią ofiarą miała być uczennica, która w dniu ataku nie pojawiła się w szkole.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Służby przeanalizowały już przebieg zdarzeń. Uzyskane wnioski wskazują na to, że napastnik działał z premedytacją.
Wszystko wskazuje na to, że był to akt zemsty. Samuel był przekonany, że te osoby miały udział w próbie skierowania go na przymusowe leczenie psychiatryczne - przekazał Radovan Branik, słowacki analityk ds. bezpieczeństwa, którego cytuje "Blesk".
Słowacja. Samuel usłyszał zarzuty
Samuel już wcześniej znany był organom ścigania. W 2022 roku został skazany za dwa przestępstwa - pobicie koleżanki oraz groźby karalne wobec innych uczennic. Dwa dni przed atakiem sąd odrzucił wniosek o skierowanie go na leczenie psychiatryczne, mimo jego przewinień.
Napastnik został zatrzymany przez policję krótko po dokonaniu ataku. W sobotę usłyszał zarzuty zabójstwa z premedytacją, a prokuratura wniosła o tymczasowe aresztowanie.
Słowacja zadaje sobie pytania: czy tragedii można było uniknąć? Czy system sprawiedliwości i opieki zdrowotnej zareagował wystarczająco szybko na sygnały o zagrożeniu? Śledztwo trwa, a społeczeństwo czeka na odpowiedzi.
Czytaj także: Pilot próbował rozbić samolot z 83 osobami na pokładzie. Dziś wyznaje, jak do tego doszło