Horror na pętli autobusowej. Kierowca odpowie za śmierć pasażera

Prokuratura w Białymstoku skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko kierowcy miejskiego autobusu, zarzucając mu nieumyślne spowodowanie śmierci pasażera. Tragiczny incydent miał miejsce rok temu. Kierowca nie zauważył, że drzwi zakleszczyły starszego mężczyznę.

Do tragedii doszło w Białymstoku [zdj. ilustracyjne] Do tragedii doszło w Białymstoku [zdj. ilustracyjne]
Źródło zdjęć: © Urząd Miejski w Białymstoku | Adam Ludwiczak
Malwina Witkowska

Prokuratura Rejonowa Białystok-Północ skierowała do Sądu Rejonowego w Białymstoku akt oskarżenia przeciwko kierowcy miejskiego autobusu, oskarżając go o nieumyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym. Sprawa dotyczy tragicznego zdarzenia, do którego doszło 20 maja 2024 roku na pętli autobusowej przy skrzyżowaniu ulic Raginisa i Niemeńskiej w Białymstoku.

Jak ustalili śledczy, kierujący autobusem nie zachował należytej ostrożności przy obserwacji przestrzeni pasażerskiej i nie zauważył wysiadającego starszego pasażera. W wyniku nieuwagi, drzwi autobusu przycisnęły nogę mężczyzny. Kierowca ruszył z miejsca, nie dostrzegając, że pasażer został zakleszczony.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kierowca wjechał pod prąd na A4. Mówią o "cudzie". Jest nagranie

W konsekwencji doszło do ciągnięcia mężczyzny oraz jego przyciśnięcia tylnym prawym kołem autobusu do krawężnika. Poszkodowany doznał ciężkich obrażeń wielonarządowych, które doprowadziły do wstrząsu urazowo-krwotocznego i w efekcie do jego śmierci.

Tragedia w Białymstoku. Kierowcy grozi 8 lat więzienia

Jak poinformowała prokurator rejonowa Marzanna Mielewczyk-Olszewska, kierowcy postawiono zarzut popełnienia przestępstwa z art. 177 § 2 Kodeksu karnego, czyli nieumyślne spowodowanie śmierci pasażera, za które grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.

Jak informuje Polskie Radio Białystok, oskarżony to kierowca z 28-letnim stażem w komunikacji miejskiej. Wiadomo, że był zapoznany z obowiązującą instrukcją służbową. Dokument ten wyraźnie nakazuje upewnienie się przed ruszeniem, że żaden z pasażerów nie znajduje się w strefie drzwi autobusu.

W trakcie przesłuchań w śledztwie mężczyzna nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Sprawą zajmie się Sąd Rejonowy w Białymstoku.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Jechał trasą S5. Makabryczne odkrycie w środku nocy
Jechał trasą S5. Makabryczne odkrycie w środku nocy
26-latka zabiła trójkę motocyklistów. Zaskakująca decyzja sądu
26-latka zabiła trójkę motocyklistów. Zaskakująca decyzja sądu
Spłonęła w "elektryku". Wiadomo, kim była ofiara
Spłonęła w "elektryku". Wiadomo, kim była ofiara
Zwłoki w walizce. Zajrzeli do telefonu Alana G. Odkrycie śledczych
Zwłoki w walizce. Zajrzeli do telefonu Alana G. Odkrycie śledczych
Spłonął w "elektryku". Tragedia w Wielkopolsce
Spłonął w "elektryku". Tragedia w Wielkopolsce
Nie mieli litości dla 13-latki. Brutalny samosąd. Co z oprawcami?
Nie mieli litości dla 13-latki. Brutalny samosąd. Co z oprawcami?
Operacja "Game Over". Policja uderzyła w pedofilów
Operacja "Game Over". Policja uderzyła w pedofilów
Drugi Komenda? Od 21 lat jest w więzieniu. "Kazano mi się przyznać"
Drugi Komenda? Od 21 lat jest w więzieniu. "Kazano mi się przyznać"
Zabójstwo sprzed 33 lat. Zapadł wyrok
Zabójstwo sprzed 33 lat. Zapadł wyrok
Brutalne zabójstwo w Olsztynie. Jest decyzja sądu
Brutalne zabójstwo w Olsztynie. Jest decyzja sądu
19-latek zabił i poćwiartował. Ujawnili, co Alan G. napisał w SMS-ie
19-latek zabił i poćwiartował. Ujawnili, co Alan G. napisał w SMS-ie
Ciało 20-latki w Częstochowie. "Nie było oznak śmierci zadanej"
Ciało 20-latki w Częstochowie. "Nie było oznak śmierci zadanej"