Nożownik zmarł postrzelony przez policję. Prokuratura ujawnia
Mężczyzna z nożem, który został śmiertelnie postrzelony w czasie interwencji policyjnej, wcześniej sam zwolnił się z firmy w Myślenicach. Potem napadł na jej pracowników. Prokuratura ujawnia, że znane są już wstępne wyniki sekcji zwłok nożownika. - Śmiertelna okazała się rana postrzałowa w okolicę klatki piersiowej. Uszkodziła komorę serca i wątrobę - mówi o2.pl prok. Oliwia Bożek-Michalec z Prokuratury Okręgowej w Krakowie.
10 grudnia doszło do ataku nożownika na jedną z firm w Myślenicach (woj. małopolskie). Uzbrojony w nóż i kij bejsbolowy mężczyzna zaatakował dwóch pracowników przedsiębiorstwa.
Przyciąga tłumy. Znamy ceny z katowickiego jarmarku
W sprawie interweniowali funkcjonariusze policji, którzy spotkali nożownika nieopodal miejsca zdarzenia. Rozjuszony sprawca ruszył w kierunku policjantów i próbował ugodzić ich nożem. Z wideo opublikowanego przez małopolską policję wynika, że doszło do szarpaniny. W pewnym momencie padły strzały.
Jeden z nich okazał się śmiertelny. Sprawca zmarł na miejscu, mimo udzielonej mu natychmiast pierwszej pomocy. Życiu i zdrowiu ochroniarza i kierowcy z zaatakowanej firmy nie zagrażało niebezpieczeństwo.
Ochroniarz trafił do szpitala. Ma rany cięte i stłuczenia. Drugi z zaatakowanych mężczyzn miał lekkie stłuczenia. W jego przypadku obyło się bez hospitalizacji - mówił o2.pl zaraz po ataku podkom. Dawid Wietrzyk, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Myślenicach.
Policjanci, którzy podjęli interwencję, wciąż są pod opieką psychologa. Ze względu na charakter sprawy, zostali tymczasowo zwolnieni ze służby. Ich sprawa będzie analizowana przez Wydział Kontroli Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie pod nadzorem Komendy Głównej Policji. Z informacji o2.pl wynika, że funkcjonariusze nie zostali jeszcze przesłuchani.
Prokuratura potwierdza w rozmowie z o2.pl, że interweniujący policjant strzelał kilkukrotnie w trakcie szarpaniny z nożownikiem.
Podczas interwencji padły trzy albo cztery strzały. Z ustaleń prokuratury wynika, że padł strzał ostrzegawczy - mówi o2.pl prok. Oliwia Bożek-Michalec z Prokuratury Okręgowej w Krakowie.
Prokuratura ujawnia też wstępne wyniki sekcji zwłok mężczyzny. Nożownik zginął od postrzału w klatkę piersiową.
Śmiertelna okazała się rana postrzałowa w okolicę klatki piersiowej. Uszkodziła komorę serca i wątrobę - mówi o2.pl prok. Bożek-Michalec
Na razie prokuratura nie zna jeszcze motywu sprawcy. Śledczy dementują, że mężczyzna został zwolniony przez firmę w Myślenicach, a jego działania wynikały z zemsty.
Z ustaleń prokuratury wynika, że 23-latek sam zwolnił się z firmy w październiku 2025 roku - tłumaczy prok. Oliwia Bożek-Michalec.
Nie wiadomo jeszcze, czy mężczyzna był pod wpływem środków odurzających. Prokuratura czeka na wyniki badań toksykologicznych. W sprawie nie postawiono na razie żadnych zarzutów.
Marcin Lewicki, dziennikarz o2.pl