Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Mateusz Kaluga
Mateusz Kaluga | 

Pobicie strażaka w Białym Dunajcu. Biegły rzuca nowe światło na sprawę

3

Na początku sierpnia w Białym Dunajcu doszło do dramatycznego pobicia 25-letniego strażaka. Wydarzenie wstrząsnęło społecznością Podhala. Śledztwo prowadzi zakopiańska prokuratura, która właśnie otrzymała opinię biegłego. Ekspert w rozmowie z Onetem twierdzi, że "mechanizm urazu miał charakter bierny".

Pobicie strażaka w Białym Dunajcu. Biegły rzuca nowe światło na sprawę
Zmarł strażak OSP Biały Dunajec. (Facebook)

W sierpniu strażacy Ochotniczej Straży Pożarnej w Białym Dunajcu zebrali się w remizie, aby omówić szczegóły związane z nadchodzącym odpustem parafialnym. Spotkanie przybrało dramatyczny obrót.

Nieoficjalnie wiadomo, że to alkohol zdominował zebranie strażaków - ochotników. Dalej miał wybuchnąć konflikt między zmarłym 25-letnim Pawłem, a innym młodym strażakiem. Po północy obaj strażacy chcieli przed remizą rozwiązać spór.

Paweł z poważnymi obrażeniami trafił do szpitala w Nowym Targu, gdzie zmarł po dziewięciu dniach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Kruche rogaliki z dżemem. Prosty przepis, po który warto sięgać w święta

Śmierć strażaka w Białym Dunajcu. Prokuratura ma nowe informacje

Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Zakopanem. Mimo, że od sprawy minęły prawie cztery miesiące, nikt do tej pory nie usłyszał zarzutów. Prokuratura po śmierci 25-letniego Pawła zleciła sekcję zwłok, z której wynikało, że przyczyną zgonu mężczyzny był krwiak podtwardówkowy. Śledczy mieli kolejne pytania i musieli poznać odpowiedź na pytanie, w jaki sposób doszło do powstania krwiaka.

Z treści uzyskanej opinii wynika, że mechanizm urazu miał charakter bierny. Obrażenia mogły powstać w wyniku upadku pokrzywdzonego i uderzenia głową o podłoże. Oczywiście prokuratura dalej bada wszystkie inne okoliczności tego zdarzenia — mówi Onetowi prokurator Justyna Rataj-Mykietyn, rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu.

Wójt gminy Biały Dunajec, Marcin Gandera w rozmowie z o2.pl po tragicznych wydarzeniach, apelował do mieszkańców podhalańskiej społeczności o uspokojenie nastrojów i zaprzestania "wieszania psów" na druhów OSP w Białym Dunajcu. Samorządowiec prosił również, by uzbroić się w cierpliwość i poczekać na wyjaśnienie sprawy przez prokuraturę.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Hejterka w akcji. Spędziła z nim 30 sekund, prześladowała 4 lata
Mateusz P. doprowadził do śmierci swojej dziewczyny. Te słowa padły na sali sądowej
Dwóm emerytom grozi dożywocie. Napadli na kantor i zabili konwojenta
Matka zgotowała mu piekło. 14-letni Kacper ważył 10 kg
Makabryczne okoliczności wypadku w Ośrodku Hodowli Zarodowej. Nie miał szans
"Zaczepiał dziewczyny". Agresywny dostawca jedzenia zostanie deportowany
Podpalił siebie, potem auto. Na jaw wychodzi przeszłość 28-latka
Wiózł 23 dzieci, wjechał w dom. Miał urojenia. Jest akt oskarżenia
Chce uniknąć kary śmierci. Mówił o DNA Jezusa. "Brzmi dość szalenie"
Miał zabić Kasię nożem. Wiemy, co czeka Dawida T.
Miała szarpać i popychać dzieci. Opiekunka ze żłobka z zarzutami
25-latek śmiertelnie pobity pod dyskoteką. Rusza proces
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić