W miniony piątkowy wieczór (24 stycznia) około godziny 18:30 krapkowiccy policjanci zostali wezwani do jednego z kościołów w Krapkowicach, gdzie miał znajdować się mężczyzna, który zakłócał uroczystości religijne.
Czytaj także: Ksiądz pokazał kopertę. "Nie chodzi tylko o pieniądze"
Mundurowi ustalili, iż podczas odprawianej mszy świętej, mężczyzna dostał się przed ołtarz i zakłócał przebieg nabożeństwa poprzez głośne krzyki. Dodatkowo sprawca odpalił papierosa podczas obrządku aktu religijnego.
Mężczyzna został wyprowadzony przez uczestników mszy poza budynek świątyni, po czym oddalił się w nieznanym kierunku. Wezwani na miejsce funkcjonariusze w niedługim czasie ustalili tożsamość mężczyzny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sprawcą zamieszania okazał się 37-letni mieszkaniec powiatu. Mężczyzna tłumaczył, że nie wie, dlaczego tak reagował podczas odprawianej mszy. Usłyszał zarzuty obrazy uczuć religijnych oraz zakłócania obrzędu aktu religijnego za które grozi kara ograniczenia wolności do lat dwóch.
Mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów. Wobec powyższego prokurator zastosował policyjny dozór.
Czytaj także: To nie żart. Tyle zebrał proboszcz z kolędy
Policja przypomina, że o złośliwym przeszkadzaniu w wykonywaniu aktów religijnych mówi art. 195 kodeksu karnego. "Kto złośliwie przeszkadza publicznemu wykonywaniu aktu religijnego kościoła lub innego związku wyznaniowego o uregulowanej sytuacji prawnej, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2".
O obrażaniu uczuć religijnych z kolei art. 196 kodeksu karnego: "Kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.