Skandal w trakcie mszy św. Wierni wyprowadzili 37-latka z kościoła

Do niecodziennej sytuacji doszło w piątkowy wieczór podczas odprawianej mszy świętej. Mężczyzna wtargnął do jednego z kościołów w Krapkowicach (woj. opolskie) i zakłócił obrządek aktu religijnego. Sprawca najpierw odpalił papierosa, a następnie zaczął krzyczeć. Wierni szybko zareagowali i wyprowadzili go ze świątyni.

.Skandal w trakcie mszy św. Wierni wyprowadzili 37-latka z kościoła
Źródło zdjęć: © Policja

W miniony piątkowy wieczór (24 stycznia) około godziny 18:30 krapkowiccy policjanci zostali wezwani do jednego z kościołów w Krapkowicach, gdzie miał znajdować się mężczyzna, który zakłócał uroczystości religijne.

Mundurowi ustalili, iż podczas odprawianej mszy świętej, mężczyzna dostał się przed ołtarz i zakłócał przebieg nabożeństwa poprzez głośne krzyki. Dodatkowo sprawca odpalił papierosa podczas obrządku aktu religijnego.

Mężczyzna został wyprowadzony przez uczestników mszy poza budynek świątyni, po czym oddalił się w nieznanym kierunku. Wezwani na miejsce funkcjonariusze w niedługim czasie ustalili tożsamość mężczyzny.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Nawet 1000 zł". Polacy mówią, ile wkładają do koperty na kolędę

Sprawcą zamieszania okazał się 37-letni mieszkaniec powiatu. Mężczyzna tłumaczył, że nie wie, dlaczego tak reagował podczas odprawianej mszy. Usłyszał zarzuty obrazy uczuć religijnych oraz zakłócania obrzędu aktu religijnego za które grozi kara ograniczenia wolności do lat dwóch.

Mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów. Wobec powyższego prokurator zastosował policyjny dozór.

Policja przypomina, że o złośliwym przeszkadzaniu w wykonywaniu aktów religijnych mówi art. 195 kodeksu karnego. "Kto złośliwie przeszkadza publicznemu wykonywaniu aktu religijnego kościoła lub innego związku wyznaniowego o uregulowanej sytuacji prawnej, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2".

O obrażaniu uczuć religijnych z kolei art. 196 kodeksu karnego: "Kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2".

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Zaciągnął w uliczkę i zgwałcił. Przełom po 20 latach
Zaciągnął w uliczkę i zgwałcił. Przełom po 20 latach
Zgwałcił córkę. Z drugą żył jak z żoną. Tak zachował się w sądzie
Zgwałcił córkę. Z drugą żył jak z żoną. Tak zachował się w sądzie
Zaginiona Edyta nie żyje. Tragiczny finał poszukiwań
Zaginiona Edyta nie żyje. Tragiczny finał poszukiwań
Zaginięcie Karoliny Wróbel. "Zrobiliśmy co w naszej mocy"
Zaginięcie Karoliny Wróbel. "Zrobiliśmy co w naszej mocy"
Proces Sebastiana M. Wstrząsające relacje świadków
Proces Sebastiana M. Wstrząsające relacje świadków
Psy zagryzły jej partnera. Przerwała milczenie. "Macie krew na rękach"
Psy zagryzły jej partnera. Przerwała milczenie. "Macie krew na rękach"
Sebastian M. zabrał głos w sądzie. Złożył zaskakujące oświadczenie
Sebastian M. zabrał głos w sądzie. Złożył zaskakujące oświadczenie
Sebastian M. chce poddać się karze. Złożył wniosek do sądu
Sebastian M. chce poddać się karze. Złożył wniosek do sądu
Sąd oddalił wniosek ws. Sebastiana M. Chodzi o potrójne zabójstwo
Sąd oddalił wniosek ws. Sebastiana M. Chodzi o potrójne zabójstwo
Tak Sebastian M. zachowywał się w sądzie. Emocje pokazał tylko raz
Tak Sebastian M. zachowywał się w sądzie. Emocje pokazał tylko raz
Zaczął cofać na S5. Dwie osoby ranne. Są konsekwencje
Zaczął cofać na S5. Dwie osoby ranne. Są konsekwencje
Trzy psy rzuciły się na chłopca. Nagranie z Bogatyni
Trzy psy rzuciły się na chłopca. Nagranie z Bogatyni