Ciało odkrył jego wieloletni przyjaciel, który odnalazł Robby’ego leżącego na łóżku, z telefonem w ręku podłączonym do ładowania - podaje "Daily Mail".
Tajska policja przekazała, że ciało ma zostać poddane sekcji zwłok, jednak trudne warunki pogodowe na morzu uniemożliwiają transport zwłok na kontynent do prowincji Surat Thani.
Jak dotąd nie ustalono przyczyny zgonu, ale wstępne oględziny wykluczyły włamanie czy napaść. W pokoju nie znaleziono alkoholu ani innych podejrzanych substancji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przyjaciel Robby’ego, który znalazł jego ciało, poinformował, że nie wie, czy młody mężczyzna cierpiał na jakiekolwiek problemy zdrowotne.
Śmierć Robby’ego wstrząsnęła jego rodziną i przyjaciółmi. Jego matka, Tracy King, zamieściła wzruszający wpis:
Spoczywaj w pokoju, mój drogi synu. Odpoczywa w pięknej świątyni na Koh Tao, zanim wróci do Irlandii - napisała.
Śmierć 21-latka. Przyjaciele reagują
Przyjaciele Robby’ego uruchomili zbiórkę, aby pokryć koszty transportu ciała do Irlandii. Do tej pory zebrano ponad 37 tysięcy euro, co pomoże rodzinie w tych trudnych chwilach.
Śmierć Robby’ego rzuca ponownie cień na Koh Tao, nazywaną "Wyspą Śmierci". Wyspa ta, znana z przepięknych plaż i popularnych miejsc do nurkowania, zyskała jednak mroczną sławę w związku z serią niewyjaśnionych lub podejrzanych zgonów turystów.
Jednym z najgłośniejszych przypadków było zabójstwo Hannah Witheridge i Davida Millera w 2014 roku. Od tego czasu na wyspie odnotowano kilkanaście tajemniczych zgonów, co prowadzi do spekulacji o zatajaniu prawdy przez lokalne władze.