Wysiadł z auta i się zaczęło. Policjantom oznajmił, że stracą pracę

Policjanci mają za sobą bardzo nietypową interwencję. Tym razem trudno było im o zachowanie pełnej powagi. 69-latek, którego przyłapali na łamaniu przepisów, oznajmił im, że błyskawicznie stracą pracę.

Nietypowa interwencja policjantówNietypowa interwencja policjantów
Źródło zdjęć: © Getty Images | Foremniakowski
Mateusz Domański

"Policjanci Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego jako pierwsi docierają na miejsca zdarzeń, są wszędzie tam, gdzie potrzebna jest pomoc policjantów. Funkcjonariusze, pełniący służbę w tej komórce, muszą być gotowi na wszystko..." - podkreślają mundurowi z Komendy Miejskiej Policji w Łomży.

Nietypową interwencję mundurowi zaliczyli w środowy wieczór. W pewnym momencie funkcjonariusze patrolujący miasto na ulicy Senatorskiej zauważyli mężczyznę, który wysiadł z zaparkowanego przy pasie zieleni auta.

Mężczyzna odwrócił się w stronę trawnika, nie zważając na nic, załatwił potrzebę fizjologiczną. Policjanci skontrolowali go. Zarówno z mężczyzną, jak i z jego towarzyszem był bardzo utrudniony kontakt, ze względu za silny stan upojenia. Auto, w którym siedzieli, było unieruchomione, więc nie istniało ryzyko, że odjadą - donoszą służby.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W to ubierali się polscy chłopi. Jeden z największych mitów

Łomża. Powiedzieli, że zostanie ukarany. Zaczął się śmiać

Policjanci przekazali mężczyźnie, że w związku z popełnieniem wykroczenia zostanie sporządzony wniosek do sądu. Wówczas 69-latek zaczął się śmiać. Po chwili oznajmił, że zna w Łomży wszystkich komendantów i policjanci już jutro nie będą mieli pracy.

Kodeks wykroczeń przewiduje, że kto publicznie dopuszcza się nieobyczajnego wybryku podlega karze aresztu, ograniczenia wolności, grzywny do 1500 złotych albo karze nagany. Policjanci, którzy wczoraj przeprowadzali tą interwencję, dziś co prawda mają wolne, ale jutro znów będzie można ich zobaczyć w patrolu - podsumowano w komunikacie policyjnym.
Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Chciał odwiedzić groby i bliskich. Od razu trafił do więzienia
Chciał odwiedzić groby i bliskich. Od razu trafił do więzienia
List żelazny. Zapadła decyzja ws. Bartosza G.
List żelazny. Zapadła decyzja ws. Bartosza G.
Kopał kobietę leżącą na ziemi. Brutalny atak w Żyrardowie
Kopał kobietę leżącą na ziemi. Brutalny atak w Żyrardowie
Tragedia o poranku. Nie żyje policjant
Tragedia o poranku. Nie żyje policjant
Łukasz kochał piłkę nożną. Jego 13-letni brat miał zadać mu 40 ciosów
Łukasz kochał piłkę nożną. Jego 13-letni brat miał zadać mu 40 ciosów
Nie żyje 28-latek. Tragedia na A4. Policja ujawnia przyczynę
Nie żyje 28-latek. Tragedia na A4. Policja ujawnia przyczynę
24 lata po śmierci Oli. Zabójca wciąż na wolności
24 lata po śmierci Oli. Zabójca wciąż na wolności
Tyle zostało z BMW. Wstrząsający wypadek w Wielkopolsce
Tyle zostało z BMW. Wstrząsający wypadek w Wielkopolsce
Chciał pieniędzy na piwo od żony. 61-latkowi grozi dożywocie
Chciał pieniędzy na piwo od żony. 61-latkowi grozi dożywocie
13-latek zabił brata? Ujawniono, co powiedział, gdy znaleźli nóż
13-latek zabił brata? Ujawniono, co powiedział, gdy znaleźli nóż
Makabryczne odkrycie w Szczawnicy. W potoku odnaleziono zwłoki
Makabryczne odkrycie w Szczawnicy. W potoku odnaleziono zwłoki
Zamordował żonę i córki. Proces Serhija T. rozpocznie się na nowo
Zamordował żonę i córki. Proces Serhija T. rozpocznie się na nowo