Z auta została miazga. Tragedia pod Skierniewicami
W sobotę na drodze wojewódzkiej 707 w Nowej Trzciannie (powiat skierniewicki) doszło do tragicznego wypadku, w którym zginęła jedna osoba. Na miejscu lądował helikopter LPR.
Do tragicznego zdarzenia doszło w sobotę na Drodze Wojewódzkiej 707 we wsi Nowa Trzcianna pod Skierniewicami (woj. łódzkie).
Kierowca forda focusa, jadący w kierunku Rawy Mazowieckiej, stracił panowanie nad pojazdem na łuku drogi. Samochód zjechał na pobocze i kilkukrotnie dachował - podaje eglos.pl.
W pojeździe znajdowały się dwie osoby. Jedna z nich poniosła śmierć na miejscu. Na miejscu zdarzenia pracuje grupa dochodzeniowo-śledcza pod nadzorem Prokuratora Rejonowego - powiedziała w rozmowie z eglos.pl Aneta Placek, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Skierniewicach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zlekceważyła czerwone światło. Moment groźnego zdarzenia na przejeździe
Serwis zelow.naszemiasto.pl podał, że ofiara śmiertelna to pasażer, którego dane są jeszcze ustalane. Za kierownicą siedział 21-latek. Takie informacje przekazała mł. asp. Aneta Krawczyk, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Skierniewicach.
Jak nieoficjalnie udało nam się ustalić na miejscu zdarzenia, prawdopodobnie z powodu dużej prędkości kierowca forda nie zapanował nad samochodem, zjechał na pobocze a następnie do rowu, który w tym miejscu dość gęsto przecinają przepusty nad wjazdami do pól - informuje zelow.naszemiasto.pl.
Tragedia pod Skierniewicami. Lądował śmigłowiec LPR
Na miejsce wezwane zostało Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Media donoszą, że drugi z mężczyzn, który znajdował się w aucie, walczy o życie. Po zdarzeniu był w stanie ciężkim.
Sprawą zajmuje się Prokuratura Rejonowa w Skierniewicach.