W pewnym momencie zauważyłam na prędkościomierzu, że było powyżej 150 km/h. Gdy się ocknęłam, słyszałam Adama, który pytał, czy żyję - mówiła przed sądem Sara S., która jechała z Łukaszem Żakiem autem. W czwartek była jednym ze świadków. Mówiła, co działo się feralnej nocy na Trasie Łazienkowskiej.
W Ślepowronie koło Radomia doszło do kolizji samochodu osobowego. Jak się okazało, mężczyzna za kierownicą miał 4,5 promila alkoholu. Zarówno on, jak i jego pasażer twierdzili, że jadą do sklepu. Żądali, aby policjanci zostawili ich w spokoju.
Sąd Rejonowy w Augustowie skazał 20-letniego Krzysztofa O. na 15 lat więzienia za spowodowanie śmiertelnego wypadku, w którym zginęła 19-letnia kobieta w zaawansowanej ciąży. Wyrok nie jest prawomocny.
Rozpoczął się proces Łukasza Żaka (sąd zgodził się na publikacje jego danych i wizerunku) oskarżonego o spowodowanie tragicznego wypadku na Trasie Łazienkowskiej. Mężczyzna przeprosił rodzinę ofiary i zwrócił się do kolegów. - Jeszcze raz przepraszam - mówił.
Proces Łukasza Ż., oskarżonego o spowodowanie śmiertelnego wypadku, rozpoczął się w Warszawie. Mężczyzna przyznał się do kierowania pojazdem i przekroczenia prędkości.
W Warszawie rozpoczął się proces Łukasza Żaka (sąd zgodził się na ujawnienie jego danych), oskarżonego o spowodowanie tragicznego wypadku na Trasie Łazienkowskiej. Oskarżony był na ławie oskarżonych w towarzystwie swojej adwokat, która zarzuciła sądowi brak przychylności. Sam Żak przyznał się do przekroczenia prędkości, przeprosił poszkodowaną rodzinę.
We wtorek, 17 czerwca rusza proces Łukasza Ż. i jego kolegów. Przed sądem będą odpowiadać za śmiertelny wypadek, do którego doszło dziewięć miesięcy temu na Trasie Łazienkowskiej. Kluczowe w sprawie okazało się nagranie z taksówki.
Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim rozpatrzy zażalenie na areszt Sebastiana M. w piątek. Mężczyzna jest podejrzany o spowodowanie wypadku, w którym zginęły trzy osoby.
W gminie Końskie doszło do dramatycznego wypadku, w którym 30-letni mężczyzna potrącił pięciu młodych rowerzystów. Sprawdzono już pobraną od niego do badań krew. Wiadomo, co wykazał test. Prokuratura Rejonowa w Końskich postawiła 30-latkowi zarzuty i wnioskuje o tymczasowy areszt.
W sobotę 7 czerwca w Bedlenku (woj. świętokrzyskie) doszło do poważnego wypadku z udziałem rowerzystów. Kierowca BMW potrącił grupę nastolatków. Mężczyzna został zatrzymany, a stan poszkodowanych jest krytyczny.
Gerard B., który spowodował wypadek, w wyniku którego w 2024 roku zginął policjant na motocyklu w Słupsku, nie trafi do więzienia. Biegli psychiatrzy orzekli, że był niepoczytalny w chwili zdarzenia i stanowi zagrożenie dla otoczenia. Prokuratura wnioskuje o umieszczenie go w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym.
Radosław C., który w Mąkowarsku koło Bydgoszczy potrącił dwoje dzieci będąc pod wpływem narkotyków, został aresztowany. Sprawca uciekł z miejsca zdarzenia, ale szybko został zatrzymany przez policję. Informację podała Prokuratura Okręgowa w Bydgoszczy.
W Augustowie (woj. podlaskie) ruszył proces dwóch mężczyzn, którzy są oskarżeni o doprowadzenie do tragicznego wypadku drogowego. W jego wyniku życie stracili 19-letnia Patrycja oraz jej nienarodzone dziecko.
Prokuratura Okręgowa w Katowicach umorzyła dwa postępowania dotyczące działań funkcjonariuszy po wypadku na autostradzie A1, w którym zginęła trzyosobowa rodzina.
W sobotę w Marysinie Wawerskim doszło do tragicznego wypadku, w którym zginął 36-letni motocyklista oraz 68-letni pieszy. Motocyklista zmarł w szpitalu po potrąceniu dwóch osób na ul. Korkowej.
Prokurator złożył sprzeciw wobec wyroku sądu dwa dni po terminie. Chodzi o bulwersujący wypadek sprzed dwóch lat, gdzie kierowca volkswagena potrącił 14-latkę na przejściu dla pieszych w Rzeszowie. Sprawca - żołnierz - został skazany na grzywnę. Na szczęście sąd uznał wyjaśnienia prokuratora i sprawa jednak wróci na wokandę.
Policja poszukuje kierowcy furgonetki, który potrącił kobietę na polu golfowym w Birmingham, pozostawiając ją z poważnymi obrażeniami.
W sobotę, 5 kwietnia, tuż przed godziną 4 rano, jednego z mieszkańców małopolskiej wsi Płaza obudził huk. Gdy mężczyzna wyjrzał na zewnątrz, zobaczył samochód osobowy leżący na dachu. Właśnie tak zakończył się szaleńczy rajd, który urządził sobie 16-latek. Co więcej, okazało się, że chłopiec był kompletnie pijany.