Zakopana walizka z 5 mln zł. Cynk dotarł do więzienia. Jest wyrok
W Sądzie Okręgowym w Kaliszu zapadł wyrok w sprawie porwania i skatowania biznesmena Bartosza F., a także kradzieży ogromnych pieniędzy. Napastnicy wymusili na mężczyźnie wskazanie miejsca, w którym zakopano walizkę z 5 mln zł. Wszyscy oskarżeni zostali skazani na kary bezwzględnego więzienia. Wyrok nie jest prawomocny.
Historia, która ma swój początek w 2021 r., mogłaby zainspirować twórców filmowych. Bandyci, przebrani za policjantów, pod pretekstem kontroli zatrzymali biznesmena z Ostrzeszowa - Bartosza F. - i go porwali.
Wywieźli mężczyznę do lasu, tam skuli go kajdankami, przez trzy godziny bili i grozili mu śmiercią. Mówili też, że zostanie wplątany w udział w zabójstwie poprzez stworzenie fałszywych dowodów przeciwko niemu. Maltretowany przedsiębiorca w końcu zdradził, gdzie ukryte są pieniądze.
Bandyci wypuścili Bartosza F., a następnie pojechali pod wskazane miejsce i - pod osłoną nocy - zabrali walizkę, w której było 5 mln. zł. Te pieniądze należały do kuzyna F., ówczesnego adwokata Michała D. z Ostrowa Wielkopolskiego. Sęk w tym, że F. nieroztropnie pochwalił się znajomemu, iż jego kuzyn zakopał wspomnianą walizkę. Tenże znajomy przekazał informację swoim kolegom z więzienia. Rafał D. i Michał M. stanęli na czele grupy przestępczej i przygotowali niecny plan.
Przeleciała wiele metrów. Horror na pasach. Pokazali nagranie
Najpierw mężczyźni próbowali wtargnąć do domu biznesmena, podając się za pracowników gazowni. Ponieważ plan się nie powiódł, w lutym 2021 r. przystąpili do realizacji planu B.
Jak podkreśla PAP, gdy doszło do kradzieży pieniędzy, Michał D. przebywał w areszcie, ale trafił do niego w związku z inną sprawą. Chodziło o działalność zorganizowanej grupy przestępczej i pranie brudnych pieniędzy. Śledczy znaleźli w mieszkaniu D. trzy walizki z ogromną kwotą - ponad 13 mln zł. Czwarta walizka została "bohaterką" opisanej powyżej historii.
Wyrok dla "gangu barberów"
Proces dotyczący porwania mężczyzny i kradzieży pieniędzy, ruszył w listopadzie ubiegłego roku. Na ławach oskarżonych zasiadło 10 mężczyzn z tzw. gangu barberów (kilku członków grupy prowadziło lokal barberski). Zostali oni oskarżeni o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, czynności rozbójnicze i podżeganie do zabójstwa, za co groziło im do 20 lat więzienia.
Jak podaje PAP, wyrok zapadł 12 grudnia w Sądzie Okręgowym w Kaliszu. Wszyscy oskarżeni zostali skazani na kary bezwzględnego więzienia.
Sędzia Sądu Okręgowego w Kaliszu Marta Przybylska uznała wszystkich za winnych zarzucanych im czynów i wymierzyła im kary od półtora roku do sześć i pół roku więzienia – powiedział PAP rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Kaliszu sędzia Marek Urbaniak.
Najsurowsze kary usłyszeli Rafał D. - sześć i pół roku więzienia oraz Michał M. - pięć i pół roku więzienia. Obaj zostali też oskarżeni o kierowanie grupą przestępczą.
Sąd zdecydował również o przepadku majątku części skazanych oraz zasądzeniu nawiązki pieniężnej na rzecz pokrzywdzonego. Wyrok nie jest prawomocny.