Hugo Ferreira, 37-letni mieszkaniec Welverdiend w RPA, przyznał się do wyjątkowo brutalnego morderstwa swojej nowo narodzonej córki. Jak donosi news24.com, mężczyzna zgwałcił dziecko, gdy jego żona, Maureen Brand, wyszła z domu na zakupy. Po powrocie matka znalazła córkę z poważnymi obrażeniami.
Ferreira wyznał, że jego działania były wynikiem frustracji spowodowanej płaczem córki i tym, że matki nie było dłużej, niż zapowiadała, a dziecku trzeba było zmienić pieluchę.
Chciałem dać jej powód do płaczu - mówił.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Polska kapliczka na ustach Anglików. "Obiekt drwin"
Mężczyzna nie ukrywał, że wiedział o możliwych konsekwencjach swojego czynu, ale nie powstrzymało go to przed atakiem.
"Okrutny i makabryczny atak"
Matka dziecka, Maureen Brand, opuściła dom, aby sprzedać ubrania i kupić pieluchy. Właśnie wówczas Hugo zgwałcił dziecko, a następnie próbował ukryć jej stan przed powracającą żoną.
Zdarzenie miało miejsce 8 czerwca 2023 roku. Gdy matka wróciła z zakupów, od razu dowiedziała się, co zrobił Hugo.
Ferreira przyznał, że był pod wpływem metamfetaminy, ale twierdził, że narkotyk nie wpłynął na jego decyzje. Mężczyzna jest obecnie w trakcie procesu sądowego i oczekuje na wyrok, który ma zapaść w przyszłym tygodniu.
Był to okrutny i makabryczny atak. Zrobiłem to jednak z zamiarem - mówił mężczyzna w sądzie, cytowany przez news24.com.