Zawinął ciało Natalii w dywan. Damian D. na wolności
Damian D., znany jako "Aladyn", początkowo został aresztowany po tym, jak ciało Natalii znaleziono zawinięte w dywan. Mimo poważnych zarzutów mężczyzna pozostaje teraz na wolności. Jak podaje TVN Uwaga, sprawa wciąż jest badana.
W 2023 roku Damian D. został aresztowany na trzy miesiące w związku z podejrzeniem nieumyślnego spowodowania śmierci Natalii S. z Olsztyna.
Natalia S. była poszukiwana od 9 lutego, a jej ciało odnaleziono 17 lutego w samochodzie na jednym z osiedli w Olsztynie. Damian D., znajomy zmarłej, usłyszał zarzuty i częściowo przyznał się do winy. Podczas przesłuchania wyjaśnił, że wraz z kolegą wynieśli ciało z mieszkania, ukrywając je w wykładzinie.
Anna, była partnerka Damiana D., w reportażu TVN Uwaga, opowiedziała teraz o ich związku, który był pełen napięć i problemów związanych z uzależnieniem Damiana od narkotyków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wodny labirynt w polskim mieście. Świnoujście z lotu ptaka
Mieliśmy z Damianem dużo wspólnych znajomych. Zaimponował mi pewnością siebie - opowiada Anna. I dodaje: - Jego zachowanie tłumaczyłam sobie tym, że ma problem z uzależnieniem od dopalaczy i innych narkotyków. Tak naprawdę chciałam mu ze szczerego serca pomóc. To był jednak rollercoaster.
Kobieta przywołuje też sytuację, gdy D. opowiadał jej o tym, co się stało z ofiarą.
- Opowiadał, jak to wtedy było. Mówił, że obudził się obok Natalii i ona już nie żyła. Nie udzielił jej pierwszej pomocy. Mówił o tym, że spanikował. Pierwsze, co zrobił, to zawinął ją w dywan i schował u siebie w samochodzie - powiedziała dziennikarzom Anna.
Prokuratura postawiła mu zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci i zbezczeszczenia zwłok. - Podejrzanemu zarzucono popełnienie przestępstwa nieumyślnego spowodowania śmierci i zbezczeszczenia zwłok - mówi Joanna Kłosowska z Prokuratury Rejonowej w Olsztynie.
Damian D. nie przyznał się do spowodowania śmierci Natalii, choć potwierdził, że zawinął jej ciało w dywan.
Nie przyznał się do tego, że spowodował jej śmierć. Natomiast w swoich wyjaśnieniach potwierdził okoliczności zawinięcia w dywan ciała pokrzywdzonej - dodaje prokurator Joanna Kłosowska.
Damian D. wyszedł na wolność
Mimo wniosku prokuratury o przedłużenie aresztu Damian D. został zwolniony, co wywołało zaskoczenie wśród bliskich Natalii. Sprawa ciągnie się ze względu na pracę powołanych w sprawie biegłych.
Sąd stwierdził, że ten już zgromadzony materiał dowodowy przestał w dostatecznym stopniu uprawdopodobniać zasadność postawionych podejrzanemu zarzutów - tłumaczy Adam Barczak, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Olsztynie.
Damian D. ma na swoim koncie wiele postępowań, w tym dotyczących posiadania narkotyków, zniszczenia mienia i napaści.
Wobec tego podejrzanego, oskarżonego, toczyło się kilkanaście postępowań w olsztyńskich prokuraturach. Część z nich zakończyła się skierowaniem do sądów aktów oskarżenia - mówi Daniel Brodowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie. Obecnie toczą się dalsze postępowania, w tym dotyczące rozboju.
Damian D. w rozmowie z dziennikarzami przyznał, że był w szoku, gdy znalazł ciało Natalii.
Przestraszyłem się, bo byłem w szoku. Nie byłem tam sam. Stało się, to, co się stało – stwierdził mężczyzna. Wyniki badań biegłych z zakresu medycyny sądowej mogą być kluczowe dla dalszego rozwoju sprawy.