Zginęli na S7. Żegna ich prezydent. "Dwóch ojców rodzin"

W Mierzawie doszło do tragicznego wypadku, w którym zginęło czterech mężczyzn z Mysłowic i Jaworzna. Bus, którym podróżowali, zderzył się z ciągnikiem koszącym trawę. Prezydent Mysłowic, Dariusz Wójtowicz, wyraził głęboki żal po stracie mieszkańców.

Tragedia na S7. Zginęło czterech mężczyznTragedia na S7. Zginęło czterech mężczyzn
Źródło zdjęć: © Facebook | KP PSP Jędrzejów
Rafał Strzelec

Wypadek miał miejsce 25 sierpnia na drodze S7 w Mierzawie. Bus marki Renault, którym podróżowali czterej mężczyźni, uderzył w ciągnik rolniczy, a następnie w bariery energochłonne. Siła zderzenia była tak duża, że wszyscy pasażerowie zginęli na miejscu.

Ofiary to mieszkańcy Mysłowic i Jaworzna. Jak podaje "Fakt", wśród nich byli Sebastian H. i Artur W., których pożegnał prezydent Mysłowic, Dariusz Wójtowicz.

"W najbliższą sobotę pożegnamy dwóch mieszkańców Mysłowic, Artura i Sebastiana - ofiary tragicznego wypadku drogowego. Śmierć dwóch Ojców rodzin to ogromna tragedia, która dotyka nie tylko ich najbliższych, ale i całą naszą wspólnotę. Składam szczere wyrazy współczucia rodzinom i bliskim Artura oraz Sebastiana. Niech na zawsze pozostaną w naszej pamięci jako wspaniali ludzie, którzy odeszli zbyt wcześnie" - napisał prezydent.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Pod Tatrami sypią się mandaty. "Jest z tym problem"

Znałem ich z podwórka. Artur był taki koleżeński, spokojny chłopak, a Sebastian był człowiekiem sportu. Przez wiele lat wspierał córkę, która trenowała sporty walki. Tak bardzo się cieszył z jej sukcesów - dodał Wójtowicz w rozmowie z "Faktem".

Trwa śledztwo w sprawie wypadku na S7

Wypadek wstrząsnął mieszkańcami osiedla Korfantego, gdzie obaj mężczyźni się wychowywali. - Sebastian to był dusza człowiek, zawsze pogodny - mówi jedna z mieszkanek tabloidowi. Pan Artur miał zrezygnować z pracy na kopalni z powodów zdrowotnych.

Śledztwo w sprawie wypadku prowadzi prokuratura. - Wiemy, kto był kierowcą i w którym miejscu pojazdu znajdowali się pasażerowie - powiedział prokurator Daniel Prokopowicz. Przyczyny wypadku są nadal badane. Policja apeluje do świadków o pomoc w wyjaśnieniu zdarzenia. Osoby posiadające nagrania z kamer samochodowych proszone są o kontakt z Komendą Powiatową Policji w Jędrzejowie.

Źródło: "Fakt"

Wybrane dla Ciebie

Miał przewozić papier, wiózł śmieci. Nielegalny transport z Niemiec
Miał przewozić papier, wiózł śmieci. Nielegalny transport z Niemiec
Morderstwo Mai. Bartosz G. wciąż w Grecji. "Nie wiemy, co się dzieje"
Morderstwo Mai. Bartosz G. wciąż w Grecji. "Nie wiemy, co się dzieje"
Bezczelne zachowanie mężczyzny. Policja pokazała zdjęcia
Bezczelne zachowanie mężczyzny. Policja pokazała zdjęcia
Przez pół wieku udawał niewidomego. Miał wyłudzić milion euro
Przez pół wieku udawał niewidomego. Miał wyłudzić milion euro
"Kopanie leżącego". Bójka na poprawinach. Szokujące szczegóły
"Kopanie leżącego". Bójka na poprawinach. Szokujące szczegóły
Po 16 latach policja znalazła sprawcę rozboju. Pomogło DNA
Po 16 latach policja znalazła sprawcę rozboju. Pomogło DNA
200 kg narkotyków w garażu. 23-latek zatrzymany
200 kg narkotyków w garażu. 23-latek zatrzymany
Pijani rodzice "opiekowali się" 2-latką. Była głodna i zaniedbana
Pijani rodzice "opiekowali się" 2-latką. Była głodna i zaniedbana
Atak na nastolatków. Policja ujawnia. "Za pomocą pałki teleskopowej"
Atak na nastolatków. Policja ujawnia. "Za pomocą pałki teleskopowej"
Wykonywali gesty pozdrowienia hitlerowskiego w Auschwitz. Turyści zatrzymani
Wykonywali gesty pozdrowienia hitlerowskiego w Auschwitz. Turyści zatrzymani
Nie powiedziała, że jej matka nie żyje. Dostała 50 tys. zasiłku
Nie powiedziała, że jej matka nie żyje. Dostała 50 tys. zasiłku
Strzały na rynku. 20-letni Ukrainiec był pijany
Strzały na rynku. 20-letni Ukrainiec był pijany