10 stycznia funkcjonariusze zatrzymali 33-letniego obywatela Ukrainy, podejrzanego o stosowanie przemocy domowej wobec najbliższych członków rodziny - poinformowała podinsp. Joanna Węgrzyniak z policji na Pradze-Południe. Jak wynika z ustaleń mundurowych, horror w tej rodzinie trwał od ponad dwóch lat. To matka, która obawiała się swojego najstarszego syna, zaalarmowała funkcjonariuszy.
Pokrzywdzona poinformowała, że syn wyzywa ją i młodsze rodzeństwo, ale też stosuje siłę fizyczną i przemoc, uderza, bije, zdarzało się, że dusił matkę kablem - poinformowała podinsp. Węgrzyniak.
Funkcjonariusze interweniowali po kolejnej awanturze. 33-latek uciekł z mieszkania przed przyjazdem patrolu, ale szybko został odnaleziony i zatrzymany.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
33-latek terroryzował bliskich
Policjanci zgromadzili materiał dowodowy, na podstawie którego 33-latek usłyszał zarzut znęcania się psychicznego i fizycznego nad matką, siostrą i bratem. Najbliższe miesiące mężczyzna spędzi w areszcie.
Postępowanie w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga-Południe.
Niestety nie jest do odosobniony przypadek. Wczoraj (9 stycznia) policjanci z Suwałk poinformowali o zatrzymaniu 38-letniego syna, który od dłuższego czasu znęcał się nad matką i ojcem.
"Awantury, wyzwiska, groźby i bicie były w tym domu codziennością. Syn szarpał, popychał, dusił, poniżał i wyzywał. W czasie awantur niejednokrotnie niszczył dorobek rodziny łamiąc i rozbijając domowe sprzęty" - czytamy w policyjnym komunikacie.
Sprawca przemocy wobec osób bliskich, gdy czuje się bezkarny, będzie dalej stosował przemoc, bez względu na składane obietnice! Jeśli jesteś ofiarą przemocy domowej lub jej świadkiem, nie wahaj się powiadomić o tym policji. W trosce o zdrowie i życie Twoje i Twoich najbliższych nie pozwalaj, by sprawca pozostał bezkarny - apelują funkcjonariusze.