Niemiecki dziennik podaje, że 24-latka zgłosiła się w piątek (14 marca) około godziny 5:40 na lokalny komisariat policji i powiedziała, że została zgwałcona przez dwóch mężczyzny. Pochodząca z Monachium 24-latka miała zostać zaatakowana na wyspie Koh-Phangan. Sprawcy uciekli z miejsca darzenia.
Niemka zgwałcona w Tajlandii. Zatrzymano dwie osoby
Pokrzywdzona została natychmiast przetransportowana do szpitala, gdzie przeszła badania. Na miejsce zdarzenia udali się policjanci, którzy zabezpieczyli ślady. Z kolei na nagraniu zabezpieczonym przez mundurowych udało się zarejestrować wizerunki podejrzanych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Policjanci podjęli trop i odkryli, że dwaj mężczyźni przebywali w bungalowie. Funkcjonariusze zatrzymali Hindusów i zabrali ich na komisariat na przesłuchanie.
Czytaj również: Znaleźli go na plaży nieopodal Gdańska. "Zawleczony do Polski"
Obaj mężczyźni wjechali do Tajlandii na wizach turystycznych. 47-latek nie odniósł się do zarzutów. Jego znajomy składał sprzeczne zeznania i twierdził, że nie pamięta zdarzenia. Policja pobrała próbki DNA i wysłała je do analizy w szpitalu. Zarzutów jeszcze nie usłyszeli, bowiem śledczy czekają na wyniki badań.
Wiadomo, że Niemka pojechała na wyspę w celu udziału w imprezie Full Moon Party. Wydarzenie odbywa się w trakcie pełni księżyca. Uroczystość zazwyczaj rozpoczyna się wieczorem i trwa do wczesnych godzin porannych. Na udekorowanych plażach odbywają się pokazy ognia, są tańce. Można skorzystać z usług wielu barów znajdujących się na piasku.