W Starej Wsi pod Limanową doszło do dramatycznych wydarzeń. Tadeusz Duda miał zastrzelić swoją córkę oraz jej męża i teściową. - Cała wieś wiedziała o tym, co dzieje się w domu Dudy, ludzie słyszeli, że stosował przemoc wobec żony - mówią "Faktowi" sąsiedzi. Mężczyzna miał Niebieską Kartę oraz zakaz zbliżania do rodziny.
Tadeusz Duda miał zastrzelić córkę, zięcia i ciężko ranić teściową. Nocna obława nie dała efektów. - Za najbardziej prawdopodobne można uznać trzy scenariusze. Pierwszy jest taki, że podejrzany odebrał lub odbierze sobie życie - mówi były negocjator policyjny Marek Szczepański w rozmowie z limanowa.in.
Policja intensywnie poszukuje 57-letniego mężczyzny podejrzewanego o dokonanie zabójstwa w woj. małopolskim. Według ustaleń śledczych napastnik najpierw postrzelił swoją teściową. Następnie zastrzelił córkę oraz zięcia - mimo podjętej reanimacji ich życia nie udało się uratować.
Dziewięć lat po zaginięciu Magdaleny P. z Limanowej jej szczątki odnaleziono na Słowacji. Matka kobiety nie wierzy w przypadkową śmierć córki. - Ona nie zostawiłaby dzieci. Żeby najbliżsi umierali ze strachu o nią - powiedziała w rozmowie z "Faktem" pani Maria.