Brutalnie pobił żonę i zostawił na mrozie. Gdy wezwał pomoc, było już za późno
47-latek skatował swoją żonę, a następnie zostawił konającą ofiarę na podwórku, na mrozie. Następnego dnia mężczyzna wezwał pomoc, ale życia kobiety nie udało się uratować. Teraz mieszkaniec gminy Trzydnik Duży może odpowiedzieć za zabójstwo. Grozi mu dożywocie.
Makabryczne sceny rozegrały się w nocy z soboty na niedzielę (z 8 na 9 lutego) w gminie Trzydnik Duży (pow. kraśnicki). 47-letni mężczyzna brutalnie pobił swoją 39-letnią żonę, po czym zostawił ją na mrozie. Oprawca wezwał pomoc dopiero następnego dnia. Było już jednak za późno.
Kiedy funkcjonariusze z Annopola dotarli na miejsce, zespół ratownictwa medycznego udzielał pomocy medycznej nieprzytomnej kobiecie. Ostatecznie została przetransportowana śmigłowcem LPR do szpitala, jednak pomimo starań lekarzy, jej życia nie udało się uratować - przekazał asp. Paweł Cieliczko z policji w Kraśniku, cytowany przez TVN24.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zabójstwo blogerki Gabby Petito. Śledczy z USA ujawnili przyczynę śmierci
Policjanci zatrzymali 47-latka. W poniedziałek (10 lutego) mężczyzna usłyszał zarzut zabójstwa swojej żony. Grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Wstępne okoliczności wskazują na to, że w nocy z 8 na 9 lutego działając z zamiarem ewentualnym pozbawienia życia swojej żony spowodował u niej ciężkie obrażenia ciała zagrażające jej życiu, a następnie pozostawił ją przy ujemnej temperaturze powietrza, czym ostatecznie doprowadził do jej śmierci. Prawdopodobnym podłożem zaistniałej sytuacji było nieporozumienie małżeńskie - dodał asp. Cieliczko.
Podejrzany przyznał się do zarzucanego mu czynu. Złożył też wyjaśnienia. Prokuratura skierowała wniosek do sądu o areszt dla mężczyzny. TVN24 poinformował, że wcześniej policjanci nie interweniowali ws. rodziny 47-latka. Rodzina nie miała też niebieskiej karty.