Cztery psy pogryzły mężczyznę. Nowe informacje o właścicielce
W gminie Poddębice zmarł 76-letni mężczyzna, który został znaleziony z ranami kąsanymi. Pogryźć miały go cztery psy. We wtorek policja oraz urzędnicy odwiedzili ich właścicielkę. Jak się okazuje, kobieta ma więcej zwierząt i była zaskoczona obecnością służb.
Jak informowaliśmy, w piątek w Karnicach w gminie Poddębice (woj. łódzkie) doszło do zgonu 76-letniego mężczyzny.
Jak informowała nas Prokuratura Rejonowa w Poddębicach, mężczyzna został znaleziony w ranami kąsane głowy, szyi, pośladków i nóg. Mężczyzna miał odwiedzać właścicielkę psów, które wkrótce miały go pogryźć. Jego ciało znaleziono ok. 100 metrów od posesji.
Sensacja w Egipcie. Starożytne odkrycie z dna Nilu
Po tragedii, policja zabezpieczyła sześć psów. Będą one badane m.in. pod kątem treści żołądkowej. Według Onetu, śledczy nie wykluczają, że zmarły mógł najpierw dostać np. zawału, a psy pojawiły się później.
We wtorek inne zwierzęta wciąż spacerowały po łące sąsiadującej z posesją kobiety. - Nie zachowują się one agresywnie, choć sprawiają wrażenie, że byłyby skłonne bronić swojej opiekunki - podaje serwis.
Portal dodaje, że do tej pory nie było żadnych interwencji służb w związku z agresywnymi psami. Ponadto seniorka, która jest ich właścicielką, miała być zaskoczona pojawieniem się policji oraz urzędników gminnych.
Urzędnicy musieli się dobijać do kobiety mieszkającej samotnie. W rozmowie z nimi miała wskazać, że odwiedza ją dorosły syn. Po godzinie służby zakończyły interwencję. Z samotną kobietą pozostały dwa inne psy - dodaje Onet.
Sekcja zwłok mężczyzny odbędzie się pod koniec tygodnia. - Dopiero wtedy możliwe wskazanie, czy jakikolwiek związek ze śmiercią 76-letniego mieszkańca powiatu poddębickiego miały zwierzęta — mówi o2.pl Jolanta Szkilnik, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Sieradzu.