Dramat w rodzinie ujawniony. 38-latek z potężnymi zarzutami
38-latek spod Lwówka Śląskiego trafił do aresztu po postawieniu poważnych zarzutów, m.in. usiłowanie zabójstwa, gwałt i przemoc domową. Według prokuratury, przez dwa lata terroryzował rodzinę. Sąd zdecydował o tymczasowym areszcie. Mężczyźnie grozi nawet dożywocie.
Najważniejsze informacje
- Prokuratura w Lwówku Śląskim zarzuciła 38-latkowi m.in. usiłowanie zabójstwa, gwałt i przemoc domową.
- Do ostatniego ataku doszło w lipcu, gdy próbował zamordować żonę.
- Sąd zdecydował o tymczasowym areszcie; mężczyźnie grozi dożywocie.
Dramatyczne wydarzenia w rodzinie z Lwówka Śląskiego
W Lwówku Śląskim prokuratura postawiła 38-letniemu mężczyźnie zarzuty związane z brutalną przemocą wobec najbliższych. Według ustaleń śledczych, przez dwa lata dochodziło do powtarzających się awantur, gróźb oraz przemocy psychicznej i fizycznej. Najnowsze informacje potwierdza Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze.
Boli od samego patrzenia. Rower aż wyrzuciło w powietrze
Zarzuty usiłowania zabójstwa i gwałtu
Do najpoważniejszego incydentu miało dojść na początku lipca. Śledczy twierdzą, że 38-latek w nocy podszedł do śpiącej żony z nożem kuchennym.
Kiedy spała, przykładając jej nóż kuchenny do gardła, usiłował pozbawić ją życia. Do zbrodni nie doszło, bo kobieta obudziła się i podjęła obronę. Wówczas sprawca, wykorzystując swoją siłową przewagę, zgwałcił ją – przekazała prokurator Ewa Węglarowicz-Makowska z Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze.
Przemoc na oczach dzieci
Śledztwo wykazało, że przemoc domowa była obecna od dwóch lat. Mężczyzna miał regularnie bić żonę, wszczynać kłótnie, grozić jej śmiercią oraz stosować wyzwiska. Wszystko to miało miejsce przy sześciorgu dzieci, z których troje najmłodszych było ofiarami także przemocy psychicznej. Gdy starsi synowie stawali w obronie matki, również doświadczali przemocy fizycznej.
Sądowy areszt i częściowe przyznanie się do winy
Po zatrzymaniu 38-latek został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty m.in. usiłowania zabójstwa, gwałtu i znęcania się nad rodziną. Prokurator wniósł o tymczasowy areszt, na co sąd przystał. Mężczyzna złożył wyjaśnienia i częściowo przyznał się do winy. Wcześniej nie był karany, jednak grozi mu teraz kara od 10 lat pozbawienia wolności do dożywocia.
Źródło: PAP