Horror w Legionowie. Atak maczetą na ulicy
W niedzielę w Legionowie doszło do ataku maczetą. Mężczyzna, który posiadał to niebezpieczne narzędzie, zaatakował przypadkową osobę. Następnie uciekł. Ofiara trafiła do szpitala. Policja potwierdziła, że doszło do zdarzenia.
Jak informuje "Gazeta Powiatowa", do zdarzenia doszło w niedzielę ok. godz. 16 w rejonie ulicy Dąbrowskiego i Kochanowskiego w Legionowie.
Cała Polska słyszała o tym Dino. Spójrzcie, co zastaliśmy na Wilanowie
Serwis przekazuje, że napastnik nie ukrywał maczety i próbował zatrzymać przejeżdżający samochód. Nagle trafił na dwóch spacerujących mężczyzn. Bez wahania zaatakował.
Jeden z mężczyzn został trafiony w okolice głowy i trafił do szpitala. Napastnik po ataku uciekł rowerem ulicą Kochanowskiego, a następnie Olszankową i Suwalną. Policja prowadzi poszukiwania mężczyzny - dodaje portal.
Policja w Legionowie w rozmowie z "Gazetą Powiatową" potwierdziła zajście i dodała, że pokrzywdzony mężczyzna wciąż jest w szpitalu.
Z uwagi na dobro postępowania i jego etap w tym momencie nie będą przekazywane inne informacje - mówi portalowi podkom. Agata Halicka z policji w Legionowie.