Do tragicznego zdarzenia doszło 7 listopada w Independence, w stanie Missouri. Babcia dwumiesięcznej dziewczynki zaalarmowała policjantów, że obawia się o życie swojej wnuczki. Między kobietą i jej córką, 34-letnią Marią Pike, doszło do awantury. Młodsza z nich próbowała zepchnąć matkę ze schodów.
Koszmarny finał policyjnej interwencji. Jest nagranie
"The New York Post" opublikował po trzech tygodniach nagranie z interwencji policji. Widać na nim mundurowych i 34-latkę, trzymającą na rękach swoją dwumiesięczną córkę. Kobieta ukrywa się z niemowlakiem w szafie. Policjanci próbowali nawiązać z nią jakąkolwiek relację. Prosili, aby kobieta odłożyła dziecko, by mogli na spokojnie porozmawiać.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jeden z fragmentów pokazuje, jak kobieta siedząca na łóżku z dzieckiem, obok której znajduje się mąż, nagle wyciąga nóż i atakuje policjantów. Nagranie zostaje wówczas przerwane.
Finał interwencji policji okazał się tragiczny. Jeden z policjantów oddał strzał w kierunku kobiety. Kula raniła zarówno ją, jak i trzymane przez nią dziecko. Nie udało się ich uratować.
Czytaj także: Atak zimy. Już wszystko jasne
Policjant postrzelił matkę z dzieckiem. Poniesie konsekwencje?
Bliscy 34-letniej Marii żądają ukarania policjanta. Tłumaczą w rozmowie z mediami, że zmarła cierpiała na depresję poporodową, co miało od pewnego czasu wpływ na jej zachowanie. Rodzina 34-latki uważa, że nie otrzymała ona wystarczającej pomocy po narodzinach córki mimo wielu interwencji.
Trzech policjantów, którzy brali udział w interwencji, zostało tymczasowo zawieszonych w obowiązkach. Jednostka policji zapewniła, że współpracuje z zewnętrznymi instytucjami, aby wyjaśnić sprawę. Nie podano, czy przyczyną śmierci były rzeczywiście rany postrzałowe, ile strzałów oddano i który funkcjonariusz użył broni. Do czasu zakończenia śledztwa policja w Independence nie będzie udzielała komentarzy.