Mieszko R. opuścił szpital. Prokurator informuje ws. podejrzanego o atak na UW 

Mieszko R. opuścił szpital psychiatryczny w Jarosławiu, gdzie przebywał na obserwacji. Prokuratura informuje, że były student, który w maju zaatakował pracowników UW, zostanie przetransportowany do aresztu śledczego w Radomiu. Trwa oczekiwanie na opinię biegłych psychiatrów.

Mieszko R. Obserwacja psychiatryczna Mieszka R. zakończona
Źródło zdjęć: © Policja
Danuta Pałęga

Najważniejsze informacje

  • Zakończono obserwację sądowo-psychiatryczną Mieszka R.
  • Podejrzany ma zostać przewieziony do aresztu w Radomiu.
  • Trwa oczekiwanie na opinię biegłych psychiatrów.

Mieszko R., podejrzany o brutalny atak na terenie Uniwersytetu Warszawskiego, zakończył właśnie czterotygodniową obserwację sądowo-psychiatryczną. Informację tę przekazał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Piotr Antoni Skiba. W najbliższym czasie mężczyzna zostanie przewieziony do aresztu w Radomiu.

Zabójstwo na UW. Znani podcasterzy kryminalni: "Ogromna tragedia"

Przebieg obserwacji sądowo-psychiatrycznej

Obserwacja Mieszka R. odbywała się w szpitalu psychiatrycznym w Jarosławiu na oddziale zamkniętym. Przez cztery tygodnie podejrzany był dokładnie badany przez lekarzy w ramach środka tymczasowego aresztowania. Jak wyjaśnił rzecznik prokuratury, obecnie śledczy oczekują na pełną opinię biegłych psychiatrów, która będzie miała kluczowe znaczenie dla dalszego toku postępowania.

Atak na uczelni. Szczegóły tragedii na UW

Do głośnego ataku na terenie Uniwersytetu Warszawskiego doszło na początku maja. 22-letni student prawa zaatakował siekierą 53-letnią portierkę zamykającą drzwi Audytorium Maximum. Ofiara poniosła śmierć na miejscu. W trakcie dramatycznych wydarzeń w obronie kobiety stanął 39-letni pracownik Straży Uniwersytetu Warszawskiego, który również został poważnie ranny i trafił do szpitala w stanie ciężkim.

Na miejscu znajdował się też funkcjonariusz Służby Ochrony Państwa, który pomógł w interwencji oraz udzielił pierwszej pomocy rannemu pracownikowi uniwersytetu. Obecność SOP na kampusie była związana z wykładem, w którym uczestniczył ówczesny minister sprawiedliwości Adam Bodnar.

Podejrzany pozostaje w areszcie

Rzecznik Prokuratury Okręgowej Piotr Antoni Skiba poinformował, że wobec Mieszka R. wciąż obowiązuje tymczasowy areszt, który w sierpniu przedłużono o kolejne sześć miesięcy – do połowy lutego 2026 r. Ostateczne decyzje procesowe zostaną podjęte po otrzymaniu ekspertyzy psychiatrów.

- Teraz prokurator będzie oczekiwał na opinię psychiatryczną poobserwacyjną. Zobaczymy, jakie będą konkluzje biegłych. To od ich opinii zależy, czy Mieszko R. zostanie uznany za poczytalnego i czy będzie mógł stanąć przed sądem. W przypadku stwierdzenia niepoczytalności, śledczy zawnioskują o umorzenie postępowania, a mężczyzna trafi do szpitala psychiatrycznego - powiedział "Faktowi" prok. Piotr A. Skiba z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

22-latek usłyszał zarzuty: zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem pokrzywdzonej i znieważenia jej zwłok, usiłowania zabójstwa pracownika ochrony Straży Uniwersyteckiej oraz naruszenia nietykalności funkcjonariusza policji.

Źródło: PAP

Wybrane dla Ciebie
Był ścigany listem gończym. Wytropili go policyjni "łowcy głów"
Był ścigany listem gończym. Wytropili go policyjni "łowcy głów"
Atak przed Lidlem. Wstrząsające sceny. Akurat pakowała zakupy
Atak przed Lidlem. Wstrząsające sceny. Akurat pakowała zakupy
Mustang w rzece. Wstrząsający finał poszukiwań kierowcy
Mustang w rzece. Wstrząsający finał poszukiwań kierowcy
Strzelanina na uniwersytecie w USA. Są nowe informacje
Strzelanina na uniwersytecie w USA. Są nowe informacje
28-latek wyszedł z psem. W nocy napłynęły tragiczne wieści
28-latek wyszedł z psem. W nocy napłynęły tragiczne wieści
"Liczą się układy". Matka Bartosza G. zabrała głos
"Liczą się układy". Matka Bartosza G. zabrała głos
11-latka nie żyje. Dyrektor o sytuacji w szkole. Ogromna skala kryzysu
11-latka nie żyje. Dyrektor o sytuacji w szkole. Ogromna skala kryzysu
Bartosz G. trafi do Polski. "W ciągu 7 dni"
Bartosz G. trafi do Polski. "W ciągu 7 dni"
Był nieuchwytny niczym duch. W końcu wpadł
Był nieuchwytny niczym duch. W końcu wpadł
Koniec obławy na Podkarpaciu. "Podejrzany o znęcanie się nad rodziną"
Koniec obławy na Podkarpaciu. "Podejrzany o znęcanie się nad rodziną"
Pomyliła pedały. Koszmarne zdarzenie na parkingu
Pomyliła pedały. Koszmarne zdarzenie na parkingu
Jest bohaterem. To on zastrzelił zamachowca
Jest bohaterem. To on zastrzelił zamachowca