Morderstwo na Dworcu Centralnym. Sprawca w rękach policji
We wtorek tuż przed północą doszło do morderstwa na Dworcu Centralnym w Warszawie. Po obławie policja zatrzymała obywatela Mołdawii, który miał pozbawić życia rodaka. Mężczyzna był kompletnie pijany.
Jak informował Miejski Reporter, ok. godz. 22:40 na przystanku autobusowym przy pętli nieznany sprawca zaatakował mężczyznę ostrym przedmiotem, prawdopodobnie nożem.
Na miejsce skierowano policję oraz ratowników medycznych. Reanimacja nie przyniosła jednak skutku i mężczyzna zmarł. Sprawca oddalił się z miejsca zdarzenia, a policja rozpoczęła obławę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prawo jazdy od 17. roku życia? Budka o nowym projekcie PO
Ofiarą jest 44-letni obywatel Mołdawii. Zatrzymano 41-letniego obywatela tego samego kraju. W chwili zatrzymania był nietrzeźwy, miał 3 promile alkoholu - mówi o2.pl mł. asp. Bartłomie Śniadała z biura prasowego Komendy Stołecznej Policji.
Wstępne ustalenia funkcjonariuszy wskazują na to, że te osoby zmagały się z kryzysem bezdomności. Wiadomo, że między Mołdawianinami miało dojść do sprzeczki. W wyniku sporu 41-latek użył niebezpiecznego narzędzia. 44-latek zmarł po ok. godzinie od ataku.
Stołeczna policja będzie wykonywać czynności z zatrzymanym obywatelem Mołdawii, w tym przesłuchiwać. Będzie to jednak możliwe dopiero wtedy, gdy mężczyzna wytrzeźwieje.
Mateusz Kaluga, dziennikarz o2.pl