Śmierć księdza Roberta Sz. Zostawił listę nazwisk. Szokujące odkrycie
Ogromne poruszenie i zgorszenie wywołała sprawa księdza Jacka K. Śledczy zarzucają mu gwałty na dziewczynkach i posiadanie pornografii dziecięcej. "Fakt" ujawnia, że znaczenie dla służb miał m.in. notes księdza Roberta Sz., który zamordował diakona Mateusza B., a następnie sam rzucił się pod pociąg.
"Fakt" donosi, że śledczy trafili na wątek księdza Jacka K. po wstrząsających zdarzeniach w Sosnowcu. W marcu 2023 roku ksiądz Robert Sz. najpierw zamordował diakona, a następnie rzucił się pod pociąg.
Ksiądz Sz. zostawił notes, w którym zapisane były nazwiska grupy duchownych. Pojawiły się przy nich adnotacje dotyczące rzekomych skandali seksualnych. Sosnowieccy prokuratorzy postanowili się temu przyjrzeć.
W październiku 2024 r. ksiądz Jacek K. został zatrzymany. Był tym wyraźnie zaskoczony. W jego mieszkaniu na terenie parafii w Mostku znaleziono nie tylko erotyczne gadżety, ale także filmy pornograficzne z udziałem dzieci, roznegliżowane zdjęcia nastolatek, z którymi miał umawiać się na spotkania - przypomina "Fakt".
Zagadkowy rytuał Kościoła. Kiedyś każdy ksiądz musiał sobie to zrobić
Duchowny usłyszał łącznie 10 zarzutów, w tym 9 związanych z molestowaniem, gwałtami i współżyciem seksualnym z dziewczynkami poniżej 15. roku życia. Wiele domniemanych ofiar to już dorosłe kobiety, ale mimo to czyny nie uległy przedawnieniu.
Oskarżony wykorzystywał ufność, głęboką wiarę swoich ofiar. Typował osoby zagubione, niedopasowane, przechodzące życiowe kłopoty, niemogące odnaleźć się w środowisku. Na dowody obciążające Jacka K. złożyły się m.in. zeznania kilkudziesięciu świadków, dokumentacja zatrzymana podczas przeszukania pomieszczeń Kurii Diecezjalnej w Sosnowcu, dane medyczne, materiały z placówek oświatowych, a także ekspertyzy informatyczne, genetyczne, psychologiczne, fonoskopijne oraz psychiatryczno-seksuologiczne - powiedział "Faktowi" prokurator Bartosz Kilian z Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu.
Czas na decyzję Stolicy Apostolskiej
Dominika Bem, która sprawuje funkcję rzeczniczki sosnowieckiej diecezji, zapewniła, że po tym, jak pojawiły się pierwsze podejrzenia wobec ks. Jacka K., został on odsunięty od posługi kapłańskiej. Wyjaśniła też, że zakończyło się wstępne postępowanie kanoniczne w jego sprawie.
Diecezja wykonała wszystkie działania, do których zobowiązuje ją prawo kanoniczne, dalszy bieg sprawy należy do Stolicy Apostolskiej - oznajmiła w komunikacie przesłanym "Faktowi".