Dokładnie cztery lata temu, około godz. 18, Małgorzata - nauczycielka ze szkoły podstawowej - wyszła na spacer z psem. W pewnym momencie kobieta została zaatakowana przez nieznanego mężczyznę. Jej ciało, przykryte liśćmi, znaleziono nad ranem, w parku "Na Zdrowiu" w Łodzi. Sekcja zwłok wykazała, że napastnik udusił 57-letnią łodziankę. Ustalono też, że atak miał podłoże seksualne.
Jak podaje Onet, kolejna rocznica śmierci nauczycielki jest również dniem, w którym prokuratura podejmie decyzję o zamknięciu śledztwa w tej sprawie. Taką informację przekazała Magdalena Guga, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Łodzi (śledztwo zostało przeniesione z Prokuratury Okręgowej).
Nie pomogły nagrania z monitoringu ani samochodowych wideorejestratorów, przesłuchania ponad tysiąca świadków, czy też setki badań laboratoryjnych. Zgromadzono obszerny materiał dowodowy, stworzono portret psychologiczny mordercy i opublikowano jego prawdopodobny wizerunek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pierwszy raz w Polsce wykorzystano możliwości zaawansowanych badań genetycznych jakie daje amerykańska firma Parabon. Pozwalają one na przewidywanie cech wyglądu zewnętrznego i pochodzenia osoby na podstawie DNA zabezpieczonego na miejscu zbrodni – wyjaśniła łódzka policja.
Choć wykorzystano nowatorską metodę i wyznaczono nagrodę w wysokości 70 tys. zł za wskazanie sprawcy, ten do dzisiaj pozostaje nieuchwytny. Kamery zarejestrowały sylwetki trzech mężczyzn, którzy feralnego wieczoru przebywali w pobliżu miejsca popełnienia zbrodni.
Potencjalnie mogą być to trzy sposoby. Skierowanie aktu oskarżenia, co akurat w tej sprawie nie wydaje się prawdopodobne, albowiem w postępowaniu tym nie przedstawiono nikomu zarzutów. To postępowanie może zostać zawieszone bądź umorzone – przekazała Magdalena Guga, cyt. przez Onet.
Mąż zamordowanej nauczycielki: Nie mam żalu
Mąż Małgorzaty W., w przededniu kolejnej rocznicy śmierci żony, w rozmowie z Onetem podkreślił, że "nie ma żalu do służb ścigania".
Wydaje się, że podjęły one wszystkie starania, które były w ich zasięgu, takie przekonanie ma przedstawicielka prawna naszej rodziny. Ale ta sprawa jest naprawdę trudna – zaznaczył.
Mąż ofiary, mimo decyzji o zamknięciu śledztwa, nadal ma nadzieję, że sprawcę uda się odnaleźć. Zdaniem ekspertów podobne zagadki udaje się rozwikłać w dość makabrycznych okolicznościach – gdy morderca znów przystępuje do działania.
Nie modlę się o powtórzenie podobnej zbrodni, chociaż zintensyfikowałoby to postępowanie w naszej sprawie – przyznał mąż ofiary w rozmowie z Onetem.
Zabójstwo nauczycielki w Łodzi
Półtorej godziny po tym, jak Małgorzata W. wyszła z domu, spacerowicze natrafili na rasowego psa, błąkającego się samopas po parku. Gdy zabrali go do weterynarza, okazało się, że zwierzę ma chip. W ten sposób ustalono adres właścicieli czworonoga. Jednym z nich był mąż Małgorzaty W., który – zaniepokojony przedłużającą się nieobecnością żony – zgłosił jej zaginięcie.
Policjanci znaleźli ciało kobiety około godziny 5 rano. Przykryte było stertą liści, miało częściowo zsuniętą odzież.
W chwili popełnienia zbrodni przestępca prawdopodobnie miał od 30 do 33 lat (+/- 5 lat). To mężczyzna pochodzący z Europy południowo-wschodniej, o brązowych lub piwnych oczach, brązowych włosach i jasnej skórze.