We wtorek niemieckie, belgijskie i holenderskie służby zatrzymały 10 osób, a także przeprowadziły 15 przeszukań w różnych miejscach, mających związek z przestępczym procederem.
"Bild" podaje, że w wyniku śledztwa ujawniono, że grupa przestępcza przez kilka lat wprowadzała na unijny rynek ogromne ilości papierosów. Miały zostać one ukryte w 150 kontenerach transportowanych drogą morską.
Pierwsze ślady działalności przestępców odkryto już w maju 2020 roku, kiedy belgijski urząd celny zwrócił uwagę na trzy kontenery oficjalnie przewożące materiały budowlane do firmy z siedzibą w Hanowerze. Kontenery zostały dostarczone z Antwerpii do Duisburga, a stamtąd odebrane przez niemiecką firmę logistyczną.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podczas akcji przeprowadzonej w magazynie w Moers (Nadrenia Północna-Westfalia) zatrzymano sześć osób, w tym właściciela firmy transportowej oraz osobę odpowiedzialną za organizację dostaw.
Papierosy pochodziły z Turcji i Iranu
Dalsze śledztwo wykazało, że przemycane papierosy pochodziły głównie z Turcji i Iranu. Oficjalnie były eksportowane do różnych portów na całym świecie, a następnie przepakowywane i przewożone do Unii Europejskiej pod fałszywymi deklaracjami towarowymi. W dokumentach przewozowych fałszowano nazwy produktów oraz dane odbiorców, aby uniknąć kontroli celnych.
Grupa przestępcza stosowała sprytną metodę oszustwa - przy odprawie celnej w Belgii przedstawiano jeden kontener wypełniony zgodnie z deklaracją materiałami budowlanymi, podczas gdy dwa kolejne były całkowicie załadowane nielegalnymi papierosami. W ten sposób udało się wprowadzić na teren Unii ponad 20 takich ładunków.
Oprócz papierosów niemieckie służby przejęły również 51 000 kg nieopodatkowanego tytoniu do fajek wodnych, który znajdował się w trzech kontenerach.
Śledczy przeprowadzili zakrojone na szeroką skalę przeszukania w Nadrenii Północnej-Westfalii, Hesji i Bawarii, a także w Belgii i Holandii.
W ramach operacji wykonano siedem krajowych nakazów aresztowania, a także wydano trzy europejskie nakazy aresztowania - dwa do Belgii i jeden do Holandii.
Łącznie w śledztwie figuruje 15 podejrzanych, którzy mogą usłyszeć zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się przemytem.
Cała operacja jest jednym z największych przypadków ujawnienia przemytu tytoniu w Europie w ostatnich latach.
Czytaj także: Pilot próbował rozbić samolot z 83 osobami na pokładzie. Dziś wyznaje, jak do tego doszło
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.