Do tragedii doszło w sobotę, 22 lutego w miejscowości Rzeczków pod Białą Rawską. Drzewo przygniotło dwóch mężczyzn. Ich życia nie udało się uratować.
Jak opisuje mł. asp. Mateusz Piliński z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi w rozmowie z TVN24, przed godz. 20.00 "na terenie kompleksu leśnego ujawniono ciało 68-letniego mężczyzny. Znaleziono też nieprzytomnego mężczyznę w wieku 41 lat".
Z ustaleń reportera TVN24 wynika, że ofiary to ojciec i syn. Obaj zajmowali się wycinką drzew. Do lasu poszli w południe, a ponieważ długo nie wracali, zaniepokojona rodzina zaalarmowała służby.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
41-latek trafił, w ciężkim stanie, do szpitala. Niestety nie udało się go uratować - przekazał mł. asp. Piliński w rozmowie z portalem.
Obecnie policjanci pod nadzorem prokuratury wyjaśniają okoliczności zdarzenia. Ze wstępnych ustaleń wynika, że doszło do nieszczęśliwego wypadku.
Kolejny wypadek podczas wycinki drzew
Zaledwie dwa tygodnie temu do wypadku doszło podczas wycinki drzew w okolicach wsi Skałągi w powiecie kluczborskim (woj. opolskie). Młody mężczyzna został ranny po tym, jak wielki konar uderzył go w głowę.
Poszkodowany 20-latek był nieprzytomny, a ratownicy ocenili jego stan jako ciężki. Na miejsce wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, którym przetransportowano rannego mężczyznę do szpitala.
Czytaj także: Nie żyje 19-letni kierowca BMW. 10 minut później poinformowano o kolejnym śmiertelnym wypadku