Wyleciała na wakacje życia, wróciła z walizką pełną narkotyków. Brytyjskie turystki celem gangów?
18-letnia Bella Culley wyleciała na rajskie wakacje do Tajlandii, po czym słuch po niej zaginął. Jednak niedługo po tym, jak rodzina myślała, że Bella zaginęła w Tajlandii, nastolatka odnalazła się. Została aresztowana na lotnisku w Tbilisi w Gruzji z walizką pełną marihuany po tym. W tym samym czasie na Sri Lance zatrzymano inną Brytyjkę, Charlotte May Lee, z narkotykami wartymi 1,2 mln funtów. Służby podejrzewają, że to nie jest przypadek.
Oba aresztowania wzbudziły obawy, że tajskie gangi mogą wykorzystywać brytyjskich turystów do przemytu narkotyków po zaostrzeniu kontroli przesyłek pocztowych.
Rodzina walczy o nastolatkę
Bella spędzi co najmniej dziewięć miesięcy w areszcie w surowym więzieniu z czasów sowieckich. Jej rodzina z brytyjskiego miasta Billingham w hrabstwie Durham jest przekonana, że została zmanipulowana po przyjeździe do Azji na spotkanie z tajemniczym mężczyzną, który mógł ją wciągnąć w przemyt narkotyków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wykorzystywana seksualnie Hania walczyła o siebie do końca
Ojciec Belli, Niel, elektryk pracujący na platformach wiertniczych w Wietnamie, przybył do Tbilisi w poszukiwaniu odpowiedzi po tym, jak Bella ze łzami w oczach powiedziała sądowi, że jest w ciąży. Mimo to nie udało mu się jeszcze spotkać z córką w więzieniu na obrzeżach stolicy Gruzji.
Nie mogę nic powiedzieć, ale będę tu tak długo, jak to będzie konieczne. Nie mam doświadczenia w radzeniu sobie z takimi sytuacjami i jest to dla mnie bardzo trudne - powiedział Niel Culley w rozmowie z "The Sun".
Brytyjscy turyści nową metodą przemytu?
Obawy rosną, że tajskie gangi narkotykowe mogą wykorzystywać brytyjskich turystów jako kurierów po zaostrzeniu kontroli przesyłek pocztowych. W zeszłym roku w Tajlandii aresztowano 800 osób, w tym 50 Brytyjczyków, za próbę przemytu, a skonfiskowano ponad dziewięć ton marihuany.
General Jemal Janashia, były szef gruzińskiej policji, wyraził zaniepokojenie, że młodzi brytyjscy turyści są celem gangów.
Fakt, że dwie młode Brytyjki wyleciały z dużymi ilościami narkotyków z tego samego lotniska, zainteresuje śledczych. Będą zaniepokojeni możliwością istnienia powiązań i tym, że tajskie gangi mogą próbować rekrutować podatnych na manipulację brytyjskich podróżników - oznajmił.