Zabójczyni seniorek skazana. Wszystko dzięki Archiwum X
Małgorzata R. została skazana na 30 lat więzienia za brutalne zabójstwo dwóch starszych kobiet w Poznaniu. Do przełomu w tej sprawie doprowadziły zaskakujące dowody ujawnione po latach intensywnego śledztwa. O sprawie poinformował program "Interwencja" Polsatu.
Najważniejsze informacje
- Małgorzata R. przyznała się do dwóch morderstw, lecz później wycofała zeznania.
- Dowody daktyloskopijne odkryto dzięki pracy policyjnego Archiwum X.
- Wyrok 30 lat więzienia nie jest jeszcze prawomocny.
Przełom po latach w Poznaniu
W czerwcu 2012 r. w jednym z mieszkań w Poznaniu znaleziono ciało starszej kobiety. Ofiara poniosła nagłą śmierć w wyniku brutalnego ataku. Przez wiele lat śledztwo stało w martwym punkcie. Dopiero ponowne przeszukanie policyjnych baz danych przyniosło nieoczekiwany przełom. Jak podaje "Interwencja", centralne laboratorium kryminalistyczne zidentyfikowało odciski Małgorzaty R.
Bydgoszcz: 3 mężczyzn zatrzymanych po nocnych wybrykach na hulajnodze
Rok po pierwszym zabójstwie, na innej dzielnicy Poznania doszło do kolejnej tragedii - zamordowana została 82-letnia Łucja D. Tym razem sprawca użył młotka i siekiery. Podobnie jak wcześniej, z mieszkania zniknęły pieniądze i złota biżuteria. Przez brak wyraźnych dowodów sprawa również trafiła do archiwum.
Ślady, które zmieniły bieg śledztwa
Przełom nastąpił dzięki Małgorzacie R., matce trójki dzieci, której odciski palców trafiły do bazy danych po drobnej kradzieży. Ślady daktyloskopijne zidentyfikowano na szklance z mieszkania jednej z ofiar. Z kolei materiał genetyczny znaleziono na skarpetce u drugiej ofiary. Równocześnie sama oskarżona przyznała się do zbrodni, lecz później stwierdziła, że była pod presją.
Mówili, że jak się nie przyznam, to nigdy w życiu dzieci nie zobaczę - mówiła Małgorzata R. podczas procesu.
Jak informuje program "Interwencja", sąd skazał Małgorzatę R. na 30 lat więzienia. Prokuratura domagała się dożywocia, podczas gdy obrona wnioskowała o uniewinnienie. Krewni ofiar, którzy licznie przybyli na proces, nadal przeżywają utratę bliskich i okoliczności tej sprawy.
Wyrok, choć nieprawomocny, stanowi duży krok naprzód w sprawie zbrodni, które przez lata pozostawały niewyjaśnione.