Luigi Mangione został zatrzymany w Pensylwanii, po pięciodniowej obławie. Jest oskarżony o zabójstwo szefa firmy ubezpieczeniowej UnitedHealthcare, Briana Thompsona, przed hotelem w Nowym Jorku 4 grudnia. Jak podaje ABC News, adwokat, Thomas Dickey, twierdzi, że "aresztowanie oskarżonego niezgodne z prawem, ponieważ Mangione nie został poinformowany o swoich prawach".
Dickey podkreśla, że funkcjonariusze nie odczytali Mangione jego praw, a mimo to kontynuowali przesłuchanie. Ponadto mężczyzna miał otrzymać "zwodniczą i niedorzeczną" odpowiedź dotyczącą powodu, dla którego policjanci do niego podeszli.
W żadnym momencie obaj funkcjonariusze nie zasugerowali, że oskarżony może odejść. Nie wyjaśnili również powodów zatrzymania oskarżonego, poza tym wyglądał podejrzanie i był zbyt długo nieproszony jako klient McDonald's – cytuje adwokata ABC News.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mangione nie przyznaje się do winy w sprawie o morderstwo w Nowym Jorku, która ma pierwszeństwo przed zarzutami w Pensylwanii. Tam oskarżono go o fałszerstwo, posiadanie narzędzia przestępstwa i podanie fałszywego ID. W Nowym Jorku grozi mu kara śmierci za morderstwo z użyciem broni palnej.
Adwokat Mangione w Nowym Jorku, Karen Friedman Agnifilo, również kwestionuje działania policji w Pensylwanii. Podczas ostatniego przesłuchania wskazała, że nagrania z kamer policyjnych mogą świadczyć o naruszeniu praw konstytucyjnych jej klienta. - Myślę, że istnieje poważny problem z przeszukaniem w tej sprawie, co może prowadzić do wykluczenia dowodów - stwierdziła Agnifilo.
Obecnie nie ustalono nowych dat rozpraw w Pensylwanii, a sprawa w Nowym Jorku pozostaje priorytetem. ABC News informuje, że obrona zamierza dalej podważać legalność działań policji, co może wpłynąć na przebieg procesu.
Czytaj więcej: Orban mówi stanowcze "nie" dla Ukrainy. "Nie do pomyślenia"