Pracownicy jednego ze sklepów na Majorce mieli dezynfekować przeterminowane mięso, usuwać zepsute fragmenty i fałszować daty ważności, by wprowadzić je ponownie do sprzedaży. Policja zatrzymała pięć osób i zabezpieczyła ponad 230 kilogramów zepsutej żywności.
Prokuratura Rejonowa w Limanowej prowadzi śledztwo w sprawie nielegalnej ubojni w powiecie limanowskim. Zarzuty usłyszeli już pierwsi podejrzani. Jak podały lokalne media, mięso pochodzące z tej działalności trafiało do punktów gastronomicznych, w tym - do kebabów w Krakowie i Zakopanem.
Lokalny serwis limanowa.in opisuje szokujący proceder, do jakiego miało dochodzić na południu Małopolski. Mięso z nielegalnego uboju rytualnego miało trafiać do restauracji w różnych częściach Polski. W proceder mieli być zamieszani obcokrajowcy.
Prokuratura skierowała akt oskarżenia przeciwko sprzedawcom galarety, po której zjedzeniu zmarł 54-letni Jurij N. W międzyczasie wojewódzki sanepid skontrolował targowiska. - W przypadku 24 sprzedawców stwierdzono nieprawidłowości związane z wprowadzaniem do obrotu żywności pochodzenia zwierzęcego — przekazał o2.pl dr Adam Sidor, dyrektor Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Rzeszowie.