Na Majorce, popularnej hiszpańskiej wyspie, wybuchł poważny skandal sanitarny związany z obrotem żywnością. Jak informuje niemiecki dziennik "Bild", lokalna policja odkryła proceder polegający na fałszowaniu świeżości przeterminowanego mięsa, które miało trafić do sprzedaży.
Funkcjonariusze Guardia Civil zatrzymali pięć osób podejrzanych o narażenie zdrowia publicznego, a w trakcie akcji zabezpieczono aż 231 kilogramów zepsutej żywności.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zgodnie z ustaleniami śledczych, pracownicy jednego ze sklepów spożywczych na wyspie stosowali nielegalne praktyki, aby zatuszować rzeczywisty stan produktów. Usuwali zepsute fragmenty mięsa, a następnie traktowali je chemikaliami, które miały poprawić wygląd i zapach towaru. W niektórych przypadkach manipulowano również numerami partii i datami ważności, aby sugerować, że mięso wciąż nadaje się do spożycia.
Sprzedawali zepsute mięso
Śledztwo rozpoczęło się po tym, jak do rąk policji trafiło szokujące nagranie z zakładu przetwórstwa żywności. Film przedstawiał niehigieniczne praktyki, które zagrażały zdrowiu konsumentów, szczególnie w kontekście rozpoczynającego się sezonu turystycznego.
Inspekcje przeprowadzone wspólnie przez funkcjonariuszy i Generalną Dyrekcję Zdrowia Publicznego Balearów potwierdziły obawy – znaleziono duże ilości żywności w złym stanie oraz mięso produkowane z już przeterminowanych składników. Skala procederu nie jest jeszcze dokładnie znana, ale służby nie wykluczają, że podobne praktyki mogły mieć miejsce również w innych placówkach.
Generalna Dyrekcja Zdrowia Publicznego ostrzega mieszkańców i turystów przed spożywaniem mięsa niewiadomego pochodzenia i apeluje o zachowanie szczególnej ostrożności podczas zakupów na Majorce.