Na posesji Jana Klimka, męża zaginionej Beaty Klimek służby prowadzą intensywne przeszukania z użyciem ciężkiego sprzętu i georadaru. Głos w sprawie zaginięcia 47-latki zabrała sąsiadka, która miała widzieć ją w dniu zaginięcia.
8-letni chłopiec z Krosina (woj. zachodniopomorskie) trafił do szpitala z poważnymi oparzeniami. Jak donosi "Fakt", dziecko początkowo ukrywało prawdę o przemocy domowej, której doświadczyło ze strony ojczyma. Rodzina nie miała Niebieskiej Karty, matka chłopca swojego partnera określała jako "dobrego człowieka".
Niemal od dwóch miesięcy trwają poszukiwania zaginionej Beaty Klimek. Tymczasem pojawiają się doniesienia o mężu kobiety i jego partnerce. Agnieszka B. ostatnio zwolniła się z pracy. Dodatkowo miała nie pracować w dniu zaginięcia kobiety. Ponadto uwagę przykuwa jej nietypowe zachowanie po zaginięciu 47-latki.