TVN24 donosi, że wrocławski Sąd Apelacyjny wydał prawomocny wyrok skazujący 24-letniego mężczyznę na 4,5 roku więzienia za posiadanie treści pornograficznych z udziałem małoletnich oraz zmuszanie ich do robienia sobie nagich zdjęć.
Sprawa rozpoczęła się od zgłoszenia rodziców dziewczynki z Bielska Podlaskiego, a z czasem dołączono kolejne przypadki dziewcząt poniżej 15. roku życia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Śledztwo wykazało, że mężczyzna, podszywając się pod rówieśnika, nawiązywał kontakty z dziewczętami przez media społecznościowe. Początkowo niewinne rozmowy przeradzały się w intymne konwersacje, po czym mężczyzna żądał przesyłania nagich zdjęć. W przypadku odmowy groził upublicznieniem już posiadanych materiałów.
W trakcie dochodzenia odkryto na nośnikach pamięci zdjęcia około 30 dziewcząt, z których udało się zidentyfikować dziewięć. Mężczyźnie postawiono 16 zarzutów, w tym posiadanie pornografii dziecięcej oraz zmuszanie do jej produkcji.
24-latek skazany. Oto najpoważniejszy zarzut
Szef bielskiej prokuratury Adam Naumczuk przekazał, że najpoważniejszy zarzut dotyczył zmuszania do - jak to ujmuje Kodeks karny - wykonania innej czynności seksualnej.
Sprawca najpierw dostał od niej jej nagie zdjęcia, a potem - grożąc ich upublicznieniem wśród jej znajomych - zmusił ją do nagrania i przesłania mu kilku filmów, na których m.in. musiała dotykać miejsc intymnych - zaznacza tvn24.pl.
- To był najcięższy zarzut, który jest zbrodnią, zakwalifikowany jako zmuszenie groźbą bezprawną do wykonania innej czynności seksualnej. Dziewczynka miała poniżej 15 lat - zauważył prokurator.
Sąd pierwszej instancji orzekł karę 4,5 roku pozbawienia wolności dla oskarżonego. Obrona złożyła apelację, jednak Sąd Apelacyjny we Wrocławiu poinformował, że została ona odrzucona. W konsekwencji wyrok został utrzymany i jest ostateczny.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.