24-letni Afgańczyk zabił jego żonę i córkę. "Zawsze walczyła"

Monachium pogrążone jest w żałobie po tragicznym zamachu terrorystycznym, który miał miejsce w czwartek, 13 lutego 2025 roku. W wyniku ataku zmarły 37-letnia Amel oraz jej dwuletnia córka Hafsa. Teraz wiadomo więcej o ofiarach. Głos zabrał również zrozpaczony mąż i ojciec.

Farhad Noori doprowadził do śmierci dwóch osób.Farhad Noori doprowadził do śmierci dwóch osób.
Źródło zdjęć: © Instagram, Wikimedia
Mateusz Domański

Amel, 37-letnia inżynierka z Monachium, wzięła w czwartek udział w demonstracji Verdi, domagając się lepszych płac w sektorze publicznym. Towarzyszyła jej dwuletnia córka Hafsa, którą wiozła w dziecięcym wózku. O godzinie 10:31 ten spokojny protest zamienił się w koszmar.

Farhad Noori, 24-letni Afgańczyk, rozpędził swojego Mini Coopera i z impetem wjechał w tłum na Seidlstrasse. Jadąc z prędkością około 50 km/h, potrącił 39 osób. Amel i jej mała córka ucierpiały najciężej. Niestety, lekarze nie zdołali ich uratować.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wojna w Ukrainie a sytuacja Polski. Ekspert o dużej zmianie

Stracił żonę i córkę. Jest zrozpaczony

Amel pochodziła z Algierii, jednak od czwartego roku życia mieszkała w Niemczech. Studiowała ochronę środowiska i pracowała jako inżynierka w miejskich służbach kanalizacyjnych. Jej mąż, zdruzgotany stratą, powiedział:

Amel zawsze walczyła o sprawiedliwość. Była aktywna na rzecz solidarności, równości i praw pracowniczych. Przeciwstawiała się rasizmowi i wykluczeniu społecznemu. Było dla niej niezwykle ważne, by przekazać te wartości swojej córce - powiedział 38-latek w rozmowie z "Sueddeutsche Zeitung".

Zdjęcia z miejsca tragedii pokazują zniszczony wózek dziecięcy tuż obok Mini Coopera sprawcy. Hafsa była w nim, gdy doszło do tragedii.

Po wypadku ratownicy uznali stan dziewczynki za krytyczny - na miejscu podjęto reanimację. Początkowo planowano przewieźć ją do Klinikum Harlaching, oddalonego o osiem kilometrów, jednak ze względu na jej stan skierowano ją do bliższego szpitala dziecięcego Haunersche, znajdującego się zaledwie 1,5 km od miejsca zamachu.

Źródło artykułu: o2pl

Wybrane dla Ciebie

Gracjan dźgnął dwóch nastolatków. "On zawsze miał nóż"
Gracjan dźgnął dwóch nastolatków. "On zawsze miał nóż"
Żołnierz Putina zgwałcił ją i zabił. Osierociła malutkie dziecko
Żołnierz Putina zgwałcił ją i zabił. Osierociła malutkie dziecko
Ostatnie dni Jacka Jaworka. Odtworzyli dramatyczny przebieg zdarzeń
Ostatnie dni Jacka Jaworka. Odtworzyli dramatyczny przebieg zdarzeń
Strażakom zastawiono remizę. Nie mogli ratować Grzegorza
Strażakom zastawiono remizę. Nie mogli ratować Grzegorza
Bestie z Buczy staną przed sądem. Tak traktowali Ukraińców
Bestie z Buczy staną przed sądem. Tak traktowali Ukraińców
Tragedia na dachu szkoły. Nie żyje młody mężczyzna
Tragedia na dachu szkoły. Nie żyje młody mężczyzna
Polski turysta zginął w Grecji. Policja bada okoliczności zdarzenia
Polski turysta zginął w Grecji. Policja bada okoliczności zdarzenia
Pomagali jego matce. 54-latek zaatakował ratowników medycznych
Pomagali jego matce. 54-latek zaatakował ratowników medycznych
"Serce mam za nim". Dlaczego Teresa D. pomogła Jaworkowi?
"Serce mam za nim". Dlaczego Teresa D. pomogła Jaworkowi?
Zgwałcił masażystkę. Miał dwa noże. Obława w Niemczech
Zgwałcił masażystkę. Miał dwa noże. Obława w Niemczech
Miał 19 lat. Zginął podczas treningu kolarskiego
Miał 19 lat. Zginął podczas treningu kolarskiego
Horror Polki we Włoszech. Ponad 10 ciosów. Powtarzała te cztery słowa
Horror Polki we Włoszech. Ponad 10 ciosów. Powtarzała te cztery słowa